Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superauta dla dużych chłopców

Sylwester SZYMCZAK
Członkowie RC Radom kilka razy do roku spotykają się i wspólnie jeżdżą swoimi autkami.
Członkowie RC Radom kilka razy do roku spotykają się i wspólnie jeżdżą swoimi autkami. S. Szymczak
Klub RC Radom to grupa modelarzy, którzy jeżdżą samochodami zdalnie sterowanymi. Do swojej pasji chcą teraz zachęcić innych.

Ważą po 12 kilogramów, pędzą niekiedy z prędkością 80 kilometrów na godzinę i kosztują nawet kilkanaście tysięcy złotych. Mowa o zdalnie sterowanych modelach samochodowych, jakimi pasjonuje się grupa ludzi z Radomia.

Z chłopakami z RC Radom spotkaliśmy się na parkingu przed jednym z radomskich supermarketów. Miejsca tutaj dosyć do jeżdżenia. Wyciągnęli sprzęt z bagażników swoich prawdziwych aut i zaczęli pokaz. Nie było przechodnia, który z zaciekawieniem nie przystanąłby na chwilę i nie popatrzył na szybko przemieszczające się autka.

- Ile kosztuje taka zabawka? - zapytał starszy mężczyzna obłożony siatkami z zakupami.

- Po kilka tysięcy złotych - zgodnie odpowiedzieli chłopcy z RC, po czym mężczyzna zaniemówił i odszedł.

WIEK NIE GRA ROLI

Piotrek ma prawie 40 lat, Szymon zaledwie 16, ale tutaj wiek nie gra roli. Liczy się wspólna pasja. Zapewne gdyby nie Internet, każdy z nich swoje hobby uprawiałby dziś w zaciszu podwórka.

- Jest nas w Radomiu ponad 20. Jesteśmy w stałym kontakcie z ludźmi z pobliskich miejscowości, jak Kozienice czy Ostrowiec Świętokrzyski. Poznaliśmy się poprzez forum internetowe. Wymienialiśmy się poglądami, aż w końcu postanowiliśmy założyć klub. Teraz spotkamy się co jakiś czas i zamierzamy zaprosić do swojego klubu tych, którzy mają takie samo hobby, a nie wiedzą o naszym istnieniu - opowiada Szymon Krajewski.

O klubie RC Radom

O klubie RC Radom

RC - to skrót od Radio Control, czyli sterowanie za pomocą fal radiowych. Miłośnicy modeli założyli klub RC Radom ponad rok temu. Poznali się przez Internet i tą drogą zaczęli spotykać się i spędzać czas na przejażdżkach swoimi pojazdami. Klubowicze z Radomia mają swoją stronę internetową pod adresem: www.rc-radom.pl. Można ich spotkać w każdą pierwszą niedzielę miesiąca o godzinie 12 przed supermarketami Billa i Obi przy ulicy Mireckiego w Radomiu.

TO NIE AUTKA Z MARKETU

Na pozór ich hobby jest proste i wydawać by się mogło, że nie wymaga żadnego zaangażowania. Kupić autko, wyjść na dwór, pojeździć - ot, cała filozofia. Wszystko jednak okazuje się bardziej skomplikowane. Samochodzików, którymi się bawią, nie da się kupić w żadnym markecie, nie są nawet do kupienia w Radomiu.
- To, co widać na półkach w markecie, można nazwać zabawką. Kosztuje kilkadziesiąt złotych, jest nietrwałe i trzeba więcej ładować niż jeździć - zaznacza Paweł Gryz.

Najtańsze auta dla początkujących z klubu RC kosztują około 500-600 złotych. Za te pieniądze można mieć już nie lada zabawę. Te bardziej zaawansowane kosztują nawet do kilkunastu tysięcy. Chętnych na ich zakup nie brakuje.

UCZNIOWIE, STUDENCI, PRACOWNICY

Samochody różnią się od siebie silnikiem, sposobem napędzania, trwałością, a przede wszystkim radiowym systemem sterowania.

- Są auta elektryczne, ale w naszym klubie najwięcej jest spalinowych. Jedne napędzane są benzyną, a drugie nitrometanem, litr tego paliwa kosztuje 30 złotych. Jednak nic tak nie cieszy, jak zapach spalin - mówi z uśmiechem Bartek Michalski.
Większość klubowiczów uczy się lub studiuje. Część już pracuje. W wolnych chwilach próbują zarobić na swoje hobby.
- Zimą praktycznie nie jeździ się. Silniki tych samochodów nagrzewają się do temperatury nawet 120 stopni, więc jeżdżenie w czasie mrozów może tylko zniszczyć auto - dodaje Szymon.

UCIEKAJĄCE AUTA

Najczęściej jeżdżą na dużych parkingach. Ci, którzy mają auta terenowe, wybierają Las Kapturski. Podczas zabawy zdarzają się zabawne sytuacje.

- Niektóre auta mogą złapać sygnał radiowy samochodu kolegi i wtedy tracą sterowanie lub na chwilę ja przez przypadek przejmuję sterowanie auta kolegi - opowiada z uśmiechem Bartek. - Te droższe zabawki mają już takie radia, że same dostosowują się do wolnego kanału radiowego. Bywa też tak, że samochód traci sterowanie i tracimy go z oczu. Wtedy trzeba się sporo nabiegać. Niektóre z nich osiągają prędkość około 80 kilometrów na godzinę. Jeśli przy takiej prędkości model ważący 12 kilogramów uderzy kogoś w nogę, to potem bez gipsu się nie obejdzie.

BRAK ZAOPATRZENIA

Klubowicze z RC najbardziej ubolewają, że w okolicy nie ma żadnego sklepu modelarskiego, który sprzedawałby samochody, czy części zamienne do nich. Są skazani na sklepy internetowe, przez które czasem nie można precyzyjnie określić, czego się potrzebuje.

- Bywa tak, że czegoś nie możemy dokupić. Wtedy trzeba tak pomajsterkować, aby dorobić samemu jakąś część - zgodnie dodają.
Wszyscy są oddani swojej pasji. Chcą wciągnąć w to innych, bo wiedzą, że w Radomiu jeszcze kilkanaście osób ma podobne zainteresowania. Niebawem zamierzają wziąć udział w mistrzostwach Polski, które będzie organizować Liga Ochrony Kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie