Ofiarą była kobieta, która mieszkała w Radomiu w domu przy ulicy Kwiatkowskiego. Alkoholowe libacje, które tam się odbywały, trwały niekiedy po kilka dni. Do ostatniej doszło 21 maja 2012 roku.
Wzięło w niej udział kilka osób, w tym kobiety. W pewnym monecie jeden z uczestników zarzucił gospodyni, że zabrała i ukryła leżący na stole telefon komórkowy. Potem uderzył ją, do bicia przyłączyli się inni. Gdy kobieta spadła z łóżka była przez kilka minut kopana.
Poturbowanej gospodyni, która miała kłopoty z oddychaniem ktoś zaproponował wezwanie pomocy medycznej, ona jednak odmówiła. Potem pozostawiono ją samą w domu. Dwa dni później do jej domu zapukali policjanci, którzy zastali tam znowu kilka osób. Poszkodowana miała kłopoty z poruszaniem się, na jej ciele widać było siniaki, ale pytana przez policjantów, kto jej to zrobił odpowiedziała, że sama się uderzyła. Nie zgadzała się też na wezwanie pogotowia. Potem została sama, bo przebywające tam osoby musiały na żądanie policjantów opuścić dom.
25 maja ciało kobiety znalazła sąsiadka. Sekcja wykazała, że miała połamane żebra, odmę płuc i inne obrażenia. To wszystko przyczyniło się do jej zgonu. Policjanci stopniowo zatrzymywali uczestników libacji, z tego grona wyłoniono pięć osób, którym zarzucono śmiertelne w skutkach pobicie. Choć nie przyznawały się do winy, trafiły do aresztu.
Proces toczył się przed Sadem Okręgowym, a wyrok zapadł we wtorek, 18 grudnia. Czterej mężczyźni zostali skazani na kary od 5 do 8 lat, jedyna w tym gronie kobieta może spędzić za kratkami cztery lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
