Kierowcy, poruszający się dzisiaj po południu ulicami Okulickiego, Reja i Mireckiego, musieli uzbroić się w cierpliwość. Wszystko to za sprawą olbrzymich korków, które utworzyły się tam po włączeniu sygnalizacji świetlnej.
TO DECYZJA KRAJOWEJ RADY
Przypomnijmy, że sygnalizacja na rondzie Kotlarza została zamontowano w wakacje w 2008 roku. Jak twierdzą nasi czytelnicy, od tamtego po rondzie jeździ się znacznie gorzej. Zaczęły tworzyć się olbrzymie korki. Przez dłuższy czas światła były nieczynne.
Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji tłumaczył to awarią. W poniedziałek światła ponownie uruchomiono. Drogowcy zrobili to po decyzji Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która sfinansowała urządzenia.
JEŹDZI SIĘ ZNACZNIE GORZEJ
Teraz kierowcy ponownie narzekają. Według większości, rondem jeździ się o wiele lepiej, kiedy sygnalizacja jest nieczynna.
- Wszyscy sobie świetnie radzą bez tych świateł. Z nimi dochodzi tylko do olbrzymich korków - powiedział nam pan Mirosław, mieszkaniec Radomia. - Te światła tak naprawdę nie są nikomu potrzebne. Nie znam osoby, która pochwaliłaby ich funkcjonowanie.
Narzekają też piesi, którzy mają do pokonania podwójne światła i wysepkę. - Teraz jest po prostu źle. Chodzę tędy kilka razy dziennie i przyznam, że czułam się o wiele bardziej bezpieczna, kiedy światła były wyłączone. Teraz trzeba pokonywać przejście bardzo szybko, żeby zdążyć na zielonym świetle - mówi pani Maria Bogdańska, mieszkanka Radomia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?