Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa w Radomiu. Mają chromosom miłości

tnt
czestnicy obchodów przeszli na Rynek, by w Muzeum obejrzeć film i wystawę zdjęć ludzi w skarpetkach nie do pary.
czestnicy obchodów przeszli na Rynek, by w Muzeum obejrzeć film i wystawę zdjęć ludzi w skarpetkach nie do pary.
Piękne przedstawienie w wykonaniu Teatru Opatrzność, wspólny pochód, film i wystawa w Muzeum imienia Malczewskiego, a przede wszystkim - cała masa miłości. Tak wyglądały w Radomiu obchody Światowego Dnia Osób z Zespołem Downa zorganizowany przez Aldonę Sikorę, mamę 2,5-letniej Tosi z Zespołem Downa, która w darze od losu oprócz pięknego uśmiechu, dostała także dodatkowy chromosom w 21 parze. Na jej apel o to, by integrować się z osobami niepełnosprawnymi, odpowiedziała masa ludzi.

Wraz z Anną Klińską - Majcher, prezesem stowarzyszenia „Opatrzność”, zaprosiły we wtorek do muszli koncertowej w parku Kościuszki na przedstawienie „Miłość jedyna jest” na podstawie tekstów Piotra Rubika i interpretację piosenki „Kamień z napisem love” w wykonaniu niepełnosprawnych aktorów. Przedstawieniu przyglądali się przedstawiciele stowarzyszeń, warsztatów terapii zajęciowej czy szkół, ale także i mieszkańcy.

- Ci, którzy mają dodatkowy chromosom, zwany chromosomem miłości, chcą tę miłość wyśpiewać. To oni obdarowują, nie oczekując niczego w zamian, to dzięki ich obecności w naszym życiu zauważamy własne słabości. Każdy ich sukces to radość bez granic, bo daje im możliwość zaistnienia w społeczeństwie - mówiła Anna Klińska-Majcher, zapraszając na spektakl.

Skarpety nie do pary

Po happeningu, uczestnicy obchodów przeszli na Rynek, by w Muzeum Malczewskiego obejrzeć film złożony ze zdjęć ludzi w skarpetach nie do pary. Na apel Aldony Sikory odpowiedziała masa osób, wśród nich Michał Bajor, Artur Gadowski z zespołu IRA, Ewa Błaszczyk, siatkarze Cerrad Czarni Radom i inni sportowcy, czy generał Roman Polko. - Skarpety nie do pary to jedna z form integracji z osobami z Zespołem Downa - mówi Aldona Sikora. - Cieszę się, że tylu ludzi zauważa nas i nasze dzieci, że nie zamykają się na nas.

- Nie wyobrażam sobie życia bez mojej Nikolki - mówiła nam Patrycja Mrozowicz, pchając w pochodzie wózek z córeczką. - Momentami bywa trudno, ale jej uśmiech wynagradza mi wszystko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie