Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetny mecz Cerradu Czarnych w Bydgoszczy! Radomianie rozgromili Łuczniczkę

Michał Nowak
Michał Nowak
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom zaprezentowali w Bydgoszczy świetną dyspozycję i pokonali Łuczniczkę 3:0.
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom zaprezentowali w Bydgoszczy świetną dyspozycję i pokonali Łuczniczkę 3:0. Szymon Wykrota
Koncertowa gra siatkarzy Cerradu Czarnych w Bydgoszczy! Radomianie nie dali szans miejscowej Łuczniczce i wygrali w świetnym stylu bez straty seta inkasując pierwszy w tym sezonie komplet punktów.

Łuczniczka Bydgoszcz - Cerrad Czarni Radom 0:3 (17:25, 11:25, 15:25)
Łuczniczka: Radke 1, Krzysiek 3, Ruciak 4, Wiese 6, Kosok 6, Nowakowski 3, Żurek (libero) oraz Murek 3, Wolański 1, Jurkiewicz 3, Lesiuk
Cerrad Czarni: Kampa 5, Bołądź 12, Żaliński 13, Szalpuk 16, Pliński 7, Grzechnik 6, Majstorović (libero) oraz La Cavera 1, Szczurek
Sędziowali: Andrzej Kuchna i Marek Budzik
MVP: Lukas Kampa

W wyjściowym składzie Cerradu Czarnych Radom nastąpiła jedna zmiana w stosunku do pierwszej kolejki. Na pozycji libero chorego Adama Kowalskiego zastąpił Neven Majstorović. Zespół Łuczniczki miał przed meczem swoje problemy kadrowe, m.in. brak Jakuba Jarosza czy Wojciecha Ferensa, ale to nie usprawiedliwia fatalnej dyspozycji tego zespołu w sobotnim spotkaniu. Radomianie z kolei zagrali koncertowo wykorzystując każdy nawet najmniejszy błąd rywali.

Mecz rozpoczął się od bloku gości na Łukaszu Wiese. Od pierwszych minut dobrą dyspozycję z pierwszej kolejki potwierdził Wojciech Żaliński, który przy stanie 1:2 zanotował pierwszego asa serwisowego. Przyjezdni dobrze czytali grę bydgoszczan, czego efektem było kilka skutecznych bloków. Podopieczni trenera Raula Lozano dołożyli do tego dobry atak i zagrywkę, dzięki czemu szybko objęli bardzo wysokie prowadzenie (3:11). "Wojskowi" grali z dużym luzem i pewnością siebie, nie było w ich grze przypadku. Dodatkowo mnożyły się błędy miejscowych i przewaga Cerradu Czarnych urosła do dziesięciu punktów (9:19). W końcówce trener Lozano dał okazję pograć rezerwowym – Zackovi La Caverze oraz Patrykowi Szczurkowi. Bydgoszczanie w ostatnich akcjach lekko zniwelowali stratę, ale goście nie dali im się rozpędzić.

Trener Piotr Makowski od początku drugiej odsłony wprowadził na plac gry Dawida Murka, który zmienił słabo spisującego się Bartosza Krzyśka. Ten zanotował w pierwszym secie zaledwie 18 procent skuteczności w ataku (2 punkty na 11 prób). Po autowym ataku Michała Ruciaka było 3:5. Bydgoszczanie spisywali się nieco lepiej niż w pierwszej partii, ale wciąż to Cerrad Czarni byli na prowadzeniu (6:8). W kolejnych minutach radomianie znowu panowali na siatce, kilkukrotnie stawiając „siatkarską ścianę”, przez którą bydgoszczanie nie byli w stanie się przebić. Prowadzenie Cerradu Czarnych wzrosło do siedmiu oczek (6:13), a na drugiej przerwie technicznej było już 7:16. Podopieczni Lozano byli bezlitośni dla rywali z minuty na minutę powiększając przewagę. Po ataku Bartłomieja Bołądzia było 9:22! Partię radomianie zakończyli, a jakżeby inaczej tego dnia, blokiem.

Bydgoszczanie próbowali wrócić do gry, ale po pogromie w pierwszej i drugiej odsłonie było to trudne. Brakowało im pewności siebie i wiary w możliwość odwrócenia losów tego spotkania. As serwisowy Lukasa Kampy dał Cerradowi Czarnym dziewiąty punkt (6:9). Radomianie w kolejnych minutach grali z dużym spokojem, nie popełniali błędów, co też przekładało się na wynik (13:20). Mecz zakończył punktowy atak po skosie Bartłomieja Bołądzia. Różnica w poziomie gry obu zespołów w sobotę była aż nadto widoczna. Bydgoszczanie zdobyli w całym spotkaniu zaledwie 43 punkty.

- Myślę, że nasza wyższość w tym meczu nie podlegała dyskusji. W każdym elemencie byliśmy zespołem lepszym i w żadnym momencie wynik nie był zagrożony. Byliśmy dobrze przygotowani taktycznie do tego spotkania, rywal grał praktycznie tak jak się tego spodziewaliśmy. Chcieliśmy wykorzystać to, że Bydgoszcz ma swoje problemy. Wszystko potoczyło się idealnie, tak jak sobie zakładaliśmy. Jesteśmy pod wrażeniem naszej gry. Graliśmy z bardzo małą ilością błędów własnych. Lukas odebrał nagrodę MVP, ale tak naprawdę każdy z zawodników naszego zespołu, który wystąpił w tym meczu mógł ją dostać - powiedział po meczu Robert Prygiel, drugi trener Cerradu Czarnych Radom.

W trzeciej kolejce PlusLigi "wojskowi" zmierzą się na wyjeździe z AZS Politechniką Warszawską. Spotkanie rozegrane zostanie we wtorek, 10 listopada, o godzinie 20:30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie