Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Broń Radom 1:0. Ambicja to za mało (WIDEO, ZDJĘCIA)

/SzS/
Przed meczem Świt - Broń
Przed meczem Świt - Broń Sylwester Szymczak
Piłkarze trzecioligowej Broni Radom przegrali wyjazdowy mecz ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki 0:1. Radomianie zaciekle walczyli choćby o remis. Ambicja, wola walki to niestety za mało. Broń jeśli chce utrzymać się w zreformowanej lidze, musi też zacząć zdobywać punkty z zespołami z czołowki tabeli.
Świt NDM - Broń

Świt Nowy Dwór - Broń Radom 0:1

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Broń Radom 1:0 (1:0), Koziara 20.

Broń: Broń: Matracki - Krukowski, Ankurowski, Skórnicki, Dobosz (65 Sala), Leśniewski, Dziubiński, Dziubek (60 Kaszubowski), Sałek, Kowalski (85 Wicik), Nowosielski.

Gdyby na podstawie walorów estetycznych, liczby oddanych strzałów przyznawano punkty, to Broń zasłużyłaby co najmniej na remis. Zwłaszcza w drugiej połowie nie była zespołem słabszym. Ale w piłce nożnej liczy się to co wpada do siatki i tutaj przewaga jest po stronie gospodarzy.

Przed przerwą gospodarze byli zdecydowanie lepsi. Broń grała bardzo defensywnie i szukała swoich szans grając skrzydła. Nie licząc kilku strzałów z dystansu, radomianie nie mieli okazji do zdobycia bramki. W 20 minucie po ładnej, kombinacyjnej akcji,, Jewhen Radionov wyłożył piłkę koledze i Patryk Koziara jedynie dołożył nogę.

W drugiej połowie goście nie mieli już czego bronić i zaatakowali śmielej. Mieli przy tym trochę szczęścia, bo Świt wyprowadził dwie kontry po których mógł zdobyć gola.
Z biegiem czasu Świt zaczął się rozpaczliwie broni i popełniał masę błędów. W 73 minucie Broń miała świetną okazję. Dominik Leśniewski podał wzdłuż pola bramkowego, tam akcję zamykał Jan Kowalski, któremu centymetry zabrakło, aby zamknąć akcję.
W 77 minucie Jarosław Steć zobaczył czerwoną kartkę i Broń grała z przewagą, ale zaledwie dwie minuty, bo za moment drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę zobaczył Paweł Ankurowski.
W końcówce na bramkę gospodarzy próbowali strzelać Dawid Sala i Adrian Dziubiński. W 83 minucie w pole karne z piłką wbiegał Kowalski, był ewidentnie podcinany, ale sędzia nie podyktował rzutu karnego.
Do samego końca Broń walczyła o zdobycie gola. Piłkarze grali bardzo ambitnie, z dużym zaangażowaniem, ale tego dnia nie wystarczyło na Świt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie