Szał wyprzedaży w radomskich sklepach

Warto wiedzieć

Warto wiedzieć

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomina: Choć często w sklepach słyszymy, że towar z wyprzedaży nie podlega reklamacji, to nie jest to zgodne z prawem. Jeśli sprzedawca nie poda wyraźnie przyczyny obniżki ceny produktów, na przykład wady fabrycznej, w świetle prawa jest to towar pełnowartościowy. To oznacza, że na zauważenie ewentualnej wady mamy dwa lata. Pisemną reklamację musimy złożyć w sklepie najpóźniej dwa miesiące od momentu jej zauważenia.

Amatorzy kupowania przetrząsają stoiska z odzieżą i obuwiem. Zachęcają ich wielkie napisy "wyprzedaż" i przekreślone ceny.

Sezonowe obniżki rozpoczynają się od 30 a sięgają nawet 70 procent. Problemem mogą być jednak rozmiary. Te najbardziej popularne szybko znikają ze sklepowych półek.

W sklepie Tina w Radomiu obserwujemy znaczne obniżki markowych kostiumów kąpielowych i bielizny.
- Dwuczęściowy strój kosztował przykładowo 199 złotych, w ramach wyprzedaży cena spadła do 99 - mówi Magda Hebda, właścicielka stosika.

Okazuje się, że wiele pań wcześniej upatruje sobie towar a z zakupem czeka do przeceny.

- To okazja. Towar jest pełnowartościowy, a klientki mogą liczyć na profesjonalne poradnictwo i dobór - mówi Magda Hebda.

W tym przypadku wyprzedaż potrwa do 20 sierpnia. Podobnie jest też w większości sklepów oferujących ubrania, obuwie i wszelkie dodatki.

Bawełniane koszulki na ramiączka jak podpowiadają nam zorientowane w modzie gimnazjalistki można kupić za 19, 99 złotych.

- Można je kupić w jednej z sieciówek w Galerii Słonecznej. Nie rozciągają się, są dostępne w rożnych kolorach. Ich cena przed obniżką to 49,99 złotych - mówią dziewczęta.

- Ubranie kupione na wyprzedaży może być tańsze niż kupione w szmateksie - zaznaczają.

O rabatach i upustach w przypadku markowych towarów w wielu przypadkach decyduje producent.
- Nie możemy sami narzucić sobie obniżki. Przeceniona jest obecnie kolekcja wiosenno- letnia zarówno obuwia jak i torebek. Tak będzie do 15 sierpnia - mówi Marta Sieczkowska, właścicielka butiku z markowym obuwiem, w Galerii Rosa.

W tym butiku obniżki rozpoczynają się od 30 procent a sięgają 70. Jedne z butów przeceniono na przykład z 449 złotych na 259.

Obniżki działają jak magnes. Część radomian na wielkie zakupowe szaleństwo jedzie do Łodzi, Warszawy, Kielc. - Tam obniżki są jeszcze większe.