Jak do tej pory osoby niepełnosprawne nie miały możliwości zaszczepienia się. Dotyczyło to nawet osób, które mogły liczyć na preparat w swojej kategorii wiekowej. Teraz ma się to zmienić.
Przełomowa decyzja rządu
Od 10 maja osoby z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności będą miały pierwszeństwo szczepienia w punktach szczepień powszechnych. Taka osoba wraz z opiekunem nie będzie musiała umawiać się na konkretny termin. Ich opiekunowie także będą uprawnieni do przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19. Nie potrzebne są żadne specjalne dokumenty, wystarczy podpisanie oświadczenia na miejscu. Rozpoczynają się szczepienia w ośrodkach opieki i aktywności osób z niepełnosprawnościami, m.in. w Zakładach Aktywności Zawodowej, Warsztatach Terapii Zajęciowej czy Środowiskowych Domach Samopomocy. Te wszystkie podmioty będą mogły zamawiać szczepienia – tak jak niedawno Domy Pomocy Społecznej.
Będzie również możliwość zaszczepienia w mobilnych punktach. Indywidualni ratownicy medyczny, pielęgniarki czy położne, którzy będą uprawnieni do wykonywania szczepień, będą mogli umówić się z pacjentem w sposób elastyczny. Mobilne jednostki szczepień będą szczepiły wyłącznie szczepionkami jednodawkowymi firmy Johnson&Johnson.
Lekarze z Podstawowej Opieki Zdrowotnej będą informować o możliwości przyjęcia szczepionki, ze szczególnym uwzględnieniem osób z niepełnosprawnościami. Z Centrum e-Zdrowie zostaną dostarczone do każdego POZ listy pacjentów, którzy nie zostali jeszcze zaszczepieni.
- W połowie maja podsumujemy pierwszy tydzień podjętych działań. Przeanalizujemy możliwości włączenia do systemu osób, nie tylko o znacznym stopniu niepełnosprawności, ale również pozostałych osób z niepełnosprawnościami - czytamy na stronie rządowej.
Rozgoryczenie środowiska
W powiecie szydłowieckim są trzy ośrodki Warsztatów Terapii Zajęciowej, w Szydłowcu, Ostałówku i Wysocku. To największe, w Szydłowcu liczy około 50 osób niepełnosprawnych i 16 personelu. Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym skierowało pod koniec kwietnia list do ministra Michała Dworczyka, koordynatora Narodowego Programu Szczepień.
- Kto wymyślił, że osoby niepełnosprawne w Domach Pomocy Społecznej będą zaszczepione w pierwszej grupie, a osoby w Warsztatach Terapii Zajęciowej muszą czekać? - pyta rozgoryczony Marian Frąk, prezes szydłowieckiego stowarzyszenia. - Dlaczego teraz mogą szczepić się osoby ze znaczną niepełnosprawnością? Czym różnią się ci ludzie od tych z umiarkowanym stopniem? Jakie to ma znaczenie? Wszyscy wymagają opieki. Przecież mają taką samą rentę, są takimi samymi ludźmi - grzmi Frąk.
Marian Frąk dodaje, że na 50 osób niepełnosprawnych w szydłowieckim WTZ około 20 ma znaczny stopień niepełnosprawności. - Znowu nas dzielą. Ktoś to robi bezmyślnie. Musimy zapewniać bezpieczeństwo sobie sami. Prowadzimy działania rotacyjne, pracujemy w stałych grupach, aby nie doszło do zakażeń. Decyzja rządu to efekt nacisku licznych organizacji, również księdza Tadeusza Isakowicza - Zaleskiego. Nikt nie chce słuchać organizacji, rząd był głuchy na nasze prośby, mówili, że nie trzeba nic zmieniać i wszystko jest konsultowane. Trzeba również przyznać, że te decyzje powinny być podjęte znacznie wcześniej - kontynuuje Frąk.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?