MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szlakiem Stasia i Nel. Muzeum imienia Malczewskiego zaprasza na Czarny Ląd

Barbara Koś
- Na wystawie zobaczymy autentyczny kieł słonia – mówił Marek Słupek
- Na wystawie zobaczymy autentyczny kieł słonia – mówił Marek Słupek Barbara Koś
Skóra z lamparta, kły słonia, krążka do wpinania w wargi i inna egzotyczna biżuteria, baobab, zwierzęta i ptaki z doliny Nilu a nawet fatamorgana to tylko niektóre z atrakcji jakie przygotowało Muzeum imienia Jacka Malczewskiego na wystawie "Tajemnice Czarnego Lądu - na motywach powieści Henryka Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy".
Ozdoby afrykańskie pokazały nam Agnieszka Kozdęba (z prawej) i Ilona Pulnar - Ferdjani
Ozdoby afrykańskie pokazały nam Agnieszka Kozdęba (z prawej) i Ilona Pulnar - Ferdjani
Barbara Koś

Ozdoby afrykańskie pokazały nam Agnieszka Kozdęba (z prawej) i Ilona Pulnar - Ferdjani

(fot. Barbara Koś)

- Jest to kolejna literacka wystawa naszego muzeum wpisująca się w cykl ekspozycji "Pan Tadeusz", Chłopi" czy "Lalka" - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w muzeum jego dyrektor Adam Zieleziński.- Tym razem podstawą wystawy jest powieść Henryka Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy". Ekspozycję kierujemy zarówno do młodego pokolenia jak i do wszystkich miłośników Afryki.

O wystawie mówili jej komisarze: Ilona Pulnar - Ferdjani, Agnieszka Kozdęba i Marek Słupek.

Założeniem wystawy jest pokazanie różnorodności i bogactwa kultur państw afrykańskich.

- Pokażemy tu przede wszystkim kulturę materialną XIX wieczną i współczesną krajów afrykańskich: Egiptu, Sudanu, Abisynii - czyli dzisiejszej Etiopii oraz Kenii - podkreśliła Ilona Pulnar - Ferdjani. - Tłem wystawy stanie się historia ukazana w powieści czyli budowa Kanału Sueskiego i powstanie mahdystów.

Najciekawsze eksponaty omówiła Agnieszka Kozdęba. Będą to, miedzy innymi, naczynia, kosze, ceramika, narzędzia rolnicze, ubiory - stroje plemienne lub ich elementy, batiki a także ozdoby. Wśród nich - nie spotykane u mieszkańców innych krajów specjalne krążki wbijane kobietom afrykańskim w usta.

Będzie też inna biżuteria, bransolety, naszyjniki, maski, a także przedmioty związane z kultem i magią. Wiele z nich pochodzi z wykopalisk archeologicznych w Egipcie i Sudanie.

Oryginalne są wyroby rzemiosła, naczynia gliniane i drewniane, plecionki, broń, instrumenty i rzeźby jak również skóry zwierząt afrykańskich lub wypreparowane okazy. Czyli wszystko to, co towarzyszy człowiekowi na co dzień, co obrazuje klimat, atmosferę i warunki bytowe danego kraju.

W klimat Afryki wprowadzi nas też zrekonstruowany baobab, autentyczny kieł słonia i miecz sudański z pochodzący z epoki powstania Mahdiego.

Na wystawie zostaną także wyeksponowane zwierzęta występujące na terenie przedstawianych krajów. O ich wielość i różnorodność zadbał Marek Słupek.

W sumie na wystawie pokazane zostanie ponad tysiąc eksponatów etnograficznych i ponad sto samych okazów fauny i flory afrykańskiej.

Muzeum zechce też uatrakcyjnić wystawę poprzez organizację spotkań z Afrykanami mieszkającymi w Polsce, podróżnikam i studentami. Planowane są również "wieczory afrykańskie", które niewątpliwie przyczynią się do ożywienia wystawy.

Wystawa czynna będzie do 31 kwietnia 2012 roku.

Otwarcie wystawy odbędzie się w piątek, 21 października, o godzinie 17 w gmachu głównym Muzeum imienia Jacka Malczewskiego przy Rynku 11. Wystawie towarzyszyć będzie koncert Afrykańskiego Zespołu Karibu z Kenii i Krakowa, kiermasz biżuterii afrykańskiej i degustacja afrykańskich potraw. Na wernisaż wstęp wolny.

To są afrykańskie buty dla pań – pokazuje Ilona Pulnar- Ferdjani
To są afrykańskie buty dla pań – pokazuje Ilona Pulnar- Ferdjani Barbara Koś

To są afrykańskie buty dla pań - pokazuje Ilona Pulnar- Ferdjani
(fot. Barbara Koś)

Baobab pokazuje Hanna Ozimek
Baobab pokazuje Hanna Ozimek
Barbara Koś

Baobab pokazuje Hanna Ozimek

(fot. Barbara Koś)

A to łuskowiec – pokazuje Marek Słupek
A to łuskowiec – pokazuje Marek Słupek Barbara Koś

A to łuskowiec - pokazuje Marek Słupek
(fot. Barbara Koś)

O wystawie mówili jej komisarze: Ilona Pulnar – Ferdjani, Agnieszka Kozdęba i Marek Słupek.
O wystawie mówili jej komisarze: Ilona Pulnar – Ferdjani, Agnieszka Kozdęba i Marek Słupek.

Barbara Koś

O wystawie mówili jej komisarze: Ilona Pulnar - Ferdjani, Agnieszka Kozdęba i Marek Słupek.

(fot. Barbara Koś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie