Do zdarzenia doszło w miniony weekend na terenie powiatu lipskiego. Osoba, która zadzwoniła do oficera dyżurnego policji relacjonowała, że przez chwilę słyszała przeraźliwe piszczenie psa, później wszystko umilkło
- Na miejsce zostały skierowane dwie załogi funkcjonariuszy. Gdy mundurowi dojeżdżali pod wskazany adres zatrzymali podejrzanego mężczyznę. Okazał się nim 69-letni mieszkaniec powiatu lipskiego, który wychodził z opuszczonej posesji, na której miało dojść do nieludzkiego traktowania zwierzęcia - informował nas Tomasz Wielicki, oficer prasowy lipskiej policji.
Podczas przeszukania podwórka policjanci znaleźli w studni martwego szczeniaka. Na miejsce do pomocy wezwano zastęp strażaków z Lipska, jednak próby wyłowienia zwierzęcia okazały się nieskuteczne. Akcję wznowiono następnego dnia, wtedy udało się już wydobyć ciało psa na powierzchnię.
- Mężczyzna był trzeźwy. Przyznał się do tego, że zabił własnego psa. Swoje postępowanie tłumaczył tym, że szczeniak głośno szczekał, a to przeszkadzało jego współlokatorowi - mówił Tomasz Wielicki Oprawca usłyszał już zarzuty, wyraził też wolę dobrowolnego poddania się karze. Ustawa o Ochronie Zwierząt przewiduje, że sprawcy grozi do roku pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?