Szóste zwycięstwo z rzędu! Rosa Radom pokonała Polpharmę Starogard Gdański

Rosa Radom - Polpharma Starogard Gdański 83:60 (19:20, 35:8, 10:18, 19:16)

Rosa: Harrow 15 (1), English 15 (3), Szymkiewicz 13 (1), Auda 12, Sokołowski 11 (1), Fraser 8, Piechowicz 5, Zajcew 4, Szymański 0, Bojanowski 0.

Polpharma: Flieger 16 (2), Radukić 12 (1), Milovanović 9, Davis 8, Gołebiowski 7 (1), Jeftić 6, Schenk 4, Brenk 0, Pruefer 0.

Po serii pięciu wygranych z rzędu, Rosa przystępowała do tego meczu w roli faworyta. Początek spotkania był wyrównany. Goście postawili się ekipie trenera Wojciecha Kamińskiego. Prowadzili nawet przez 8 minut. Jednak druga kwarta była już w wykonaniu "Smoków" kapitalna (35:8!!!).
Po zmianie stron radomska drużyna nieco zwolniła tempo, trochę odpuściła i przewaga stopniała. W pewnym momencie na początku czwartej kwarty to Polpharma złapała wiatr i przewaga wynosiła już tylko 12 "oczek". Za chwilę jednak wszystko wróciło do normy i Rosa uciekła na 20 punktów.

Powiedzieli po meczu:
Milija Bogićević, trener Polpharmy: - Bardzo udany rewanż Rosy. To pewny kandydat fazy play off. Myślę, że zapewnili sobie miejsce. Dziękuję za walkę swoim zawodnikom. Od miesiąca mamy problemy kadrowe. Druga kwarta wyraźnie odsunęła nas od sukcesu. Popełniliśmy zbyt wiele strat. Pozwoliliśmy Rosie rozpędzić się z atakiem.
Marcin Fliger, kapitan drużyny: Od pewnego czasu gra Rosy się poprawiła, Widać, że grają świetny basket. Właściwie po pierwszej połowie było już po meczu. Staraliśmy się walczyć na tyle, na ile mogliśmy.
Wojciech Kamiński, trener Rosy: - Nie był to łatwy mecz. Słowa uznania dla ekipy gości, bo wygrali dwie kwarty z nami, ale w tej jednej kwarcie zagraliśmy jak chcieliśmy. Cieszymy się bardzo z wygranej.
Daniel Szymkiewicz, zawodnik Rosy: Kluczowa była druga kwarta, kiedy zaczęliśmy grać szybko w ataku i zaczęliśmy wymuszać straty. Podziękowania dla kibiców, bo ponieśli nas w drugiej kwarcie.
Wkrótce wideo