- Zmniejszenie łózek covidowych o 16 spowodowało, że mogliśmy przywrócić do pracy oddział ginekologiczno-położniczy – mówi Maria Chmielnicka, dyrektor szpitala w Lipsku. Nie wiadomo jeszcze jak będzie wyglądało dalsze "odmrażanie" szpitala w Lipsku. Obecnie jest tam 46 łóżek covidowych, w tym 4 respiratorowe.
- Sytuacja jest dynamiczna, ale na dobrą sprawę nie da się u nas zmniejszyć po raz kolejny ilości łóżek covidowych. To się wiąże z architekturą budynków. Niektóre szpitale mają po 30, 40 lat i tam nie da się tak zrobić tak, że połowa oddziału jest internistyczna, a połowa "covidowa". Nie ma takich możliwości. Jeśli więc cofną nam łóżka covidowe to wszystkie - mówi dyrektor szpitala. Uważa jednak, że wciąż łóżka covidowe w Lipsku są potrzebne.
- Mamy jeszcze sporo pacjentów, obłożenie jest cały czas powyżej 50 procent. Potrzebują oni leczenia stacjonarnego. Poza tym nie wiemy jeszcze jaki będzie skutek odmrożenia, może znów będą bardzo potrzebne łóżka "covidowe". Nie możemy jednak wykluczyć, że odmrożenie hoteli spowoduje wzrost zachorowań - mówi Maria Chmielnicka.
Niektóre ze szpitali w regionie radomskim przygotowują się do uruchomienia świadczeń rehabilitacji pocovidowej. - Wymogi jakie stawia Narodowy Fundusz Zdrowia są takie, że nie stać nas na taki wydatek. Chyba, że będzie jakieś dofinansowanie ze strony państwa. W Lipsku mamy ogólną rehabilitację ruchową i nie brakuje nam pacjentów. Nawet w czasie pandemii mieliśmy wszystkie łózka zajęte. Nie mamy jednak możliwości organizacji rehabilitacji pocovidowej - mówi Maria Chmielnicka.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?