Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szydłowiec. Kto do Top Model i do sądu, czyli kolejna awantura między radnymi

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Dorota Jakubczyk proponowała radnemu Maciejowi Kapturskiemu, aby występował w programie... Top Model.
Dorota Jakubczyk proponowała radnemu Maciejowi Kapturskiemu, aby występował w programie... Top Model. Piotr Stańczak
Punkt „sprawy różne” podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w 2016 roku wywołał najwięcej dyskusji. Znów były burzliwe.

28 grudnia w szydłowieckim Zamku radni uchwalili m.in. budżet na nowy, 2017 rok. Wcale jednak nie ten punkt wywołał najwięcej dyskusji. Burza nastąpiła już pod koniec posiedzenia. Wymiany zdań do złudzenia przypominały te z kilku poprzednich sesji. Połajanek radni z koalicji oraz opozycji wzajemnie sobie nie żałowali.

Zaczęło się od... felietonu w Głosie Ziemi Szydłowieckiej. To gazeta, którą wydaje stowarzyszenie Wspólnota Ziemi Szydłowieckiej. Radni z tego klubu tworzą opozycję do obecnej rządzącej ekipy. Radny Maciej Kapturski, autor felietonu pokusił się o stwierdzenie, które nie spodobało się Dorocie Jakubczyk z koalicyjnego Porozumienia Gospodarczego. Kapturski napisał „Niektórym był potrzebny układ wzajemnej adoracji, rodzinna atmosfera - jak to określiła najgłośniejsza i największa, dosłownie, radna”.

Jakubczyk poczuła się dotknięta tymi słowami. - Jak panu nie wstyd krytykować tak swoją koleżankę z rady? Czy pan jest lepszy ode mnie? Pod jakim względem? Wyglądu? Zapewne pan ma i we Wspólnocie swoją przełożoną, która jest podobnych gabarytów. Jak można tak ubliżać? Wyglądam jak wyglądam i jest mi z tym dobrze. Skoro uważa się pan za najmądrzejszego, najbardziej wykształconego i najprzystojniejszego, to proponuję, żeby pan w „Top Model” występował, tylko chyba nie z tą facjatą - grzmiała radna.

Przypominała także: - Poprzedni burmistrz w otoczeniu swoich kolegów nazywał mnie „krowa z Majdowa” i pan tym samym tropem idzie.

Wspomnienia z... kampanii

Jakubczyk wspierał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Marek Plewa. - O mnie się powie, że to ten najmniejszy radny, najchudszy? A np. o Pawle Surdym, że ten łysy? Tak się nie robi, nie wolno takich rzeczy wypisywać - argumentował.

Zarówno Plewa, jak też inny radny Porozumienia Gospodarczego Arkadiusz Sokołowski „wytykali” Kapturskiemu, że ponad dwa lata temu w wyborach samorządowych reprezentował właśnie ich komitet. Potem Kapturski poróżnił się z tą grupą w sprawie likwidacji Straży Miejskiej. Nie popierał tej uchwały, choć radni Porozumienia twierdzą, że najpierw obiecał im, że zagłosuje za rozwiązaniem straży, a potem wycofał się z tego.

- Kiedy trwała kampania wyborcza, byłem u znajomych z ulicy Jachowskiego. Poprosiłem ich o głos na Pana, wie Pan co mi powiedzieli? „człowieku ty wiesz na kogo każesz nam głosować?” - wspominał Sokołowski.

Kapturski ripostuje

Także burmistrz Artur Ludew, również reprezentujący w wyborach Porozumienie Gospodarcze, skierował podobne słowa do Kapturskiego. - Dobrze pan wie, dlaczego dostał się do Rady Miejskiej. Tylko dlatego, że startował Pan od nas. Wspieraliśmy pana, za to nam pan podziękował oszukując nas. Przestaliśmy pana zapraszać na nasze spotkania, po tym jak nas pan oszukał w sprawie Straży Miejskiej, kiedy obiecał pan, że zagłosuje za odwołaniem a głosował całkowicie inaczej. Występując na mównicy jako wielki obrońca straży - mówił burmistrz.

Kapturski odpierał: - Nie wydaje mi się, aby Porozumienie jakoś ewidentnie pomogło mi w wyborach. Tutaj ludzie bardziej głosują na człowieka, a nie na komitet. Tak, przestaliście mnie zapraszać na spotkania bo miałem inne zdanie, a skoro ktoś ma inne zdanie niż wasze, no to wiadomo... Nie wiem dlaczego wracacie do momentu startu w wyborach? Nie rozumiem wypowiedzi radnego Sokołowskiego, który twierdzi, że namawiał ludzi, aby głosowali na mnie? Ja startując wyraźnie mówiłem, że jestem sympatykiem Wspólnoty Ziemi Szydłowieckiej. Nie wypominam Państwu zasiadającym w radzie, którzy startowali ze Wspólnoty, a dziś są w koalicji rządzącej - tłumaczył.

Spotkają się w sądzie?

Co do słów Doroty Jakubczyk, wyjaśniał: - To, że określiłem panią wielką kobietą, nie chodziło o pani posturę, jest pani sympatyczną osobą i to jest najważniejsze, chodziło mi tylko i wyłącznie o to, aby podkreślić Pani kompetencję na temat budżetu, jest pani wielką kobietą w moich oczach - mówił Kapturski, choć ta jego odpowiedź wzbudziła śmiech wśród wielu obecnych w sali.

Radny Wspólnoty Paweł Bloch zaprzeczył zarzutom Doroty Jakubczyk. - W poprzednich kadencjach byłem blisko ówczesnego burmistrza, ale osobiście takich słów z jego ust nie słyszałem.

Pani Doroto, to pani powinna się wstydzić za to, co pani mówi o nas (czytaj opozycji - przyp. PST) podczas nieformalnych spotkań tzw. koalicji - odparł Bloch.

- Słyszy pan to co pan chce. Są na tej sali sołtysi, którzy słyszeli epitety pod moim adresem - ripostowała Jakubczyk. Słowom Blocha zaprzeczył z kolei Tadeusz Rut, niegdyś ze Wspólnoty, obecnie członek koalicji. Twierdził, że również był w bliskim otoczeniu burmistrza i stwierdzenie o „krowie” słyszał.

- Jeżeli chodzi o obrażanie, to myślę, że niektórzy radni mają w tym większe sukcesy. Słów „burmistrzowski beton” nie ja wymyśliłem i jak to wielokrotnie powtarzałem, ja panu burmistrzowi naprawdę życzę powodzenia, aby wszystkie pana plany się sprawdziły. Jednak stwierdzenia w moim kierunku, że „pana załatwię”, to nie przystoi panu, panie burmistrzu - tak Kapturski zwrócił się z kolei do burmistrza.

Artur Ludew odparł: - Pan mnie pomawia! Nigdy z moich ust nie padło takie stwierdzenie i doskonale pan o tym wie. Pomówił mnie pan, podpisując się jak członek zarządu Wspólnoty w artykule w którym pisaliście jakobym zastraszał wasze rodziny i was i pomówił mnie Pan w tej chwili oficjalnie. Proszę pana znajdzie się pan za to w sądzie! - zapewnił burmistrz. Włodarz odparł też zarzuty Kapturskiego, iż czynił problemy Wspólnocie w organizacji mikołajkowej imprezy w Rynku Wielkim.

- Za każdym razem otrzymujecie zezwolenie, pomoc z Urzędu Miejskiego, pracowników którzy pomagają, nasze namioty itd. Nigdy nie doprowadzę do sytuacji, żeby jakiekolwiek stowarzyszenie otrzymało ode mnie odmowę, bez względu na to kto to robi - zarzekał się burmistrz Ludew.

Pisząc relację z sesji 28 grudnia 2016 roku wykorzystaliśmy fragmenty nagrania audio portalu internetowego Nasz Szydłowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie