Szydłowiec pamięta o zbrodniach katyńskich. Delegacje złożyły hołd pomordowanym w 82. rocznicę

Delegacje złożyły wiązanki kwiatów pod Pomnikiem Upamiętniającym zamordowanego szydłowczanina kapitana Stanisława Szmoniewskiego. Wśród nich był między innymi burmistrz Szydłowca Artur Ludew i jego zastępca Aneta Furmańska, byli radni miejscy i powiatowi. Msza święta za ojczyznę została odprawiona w kościele pod wezwaniem świętego Zygmunta w Szydłowcu o godzinie 12:00.

Stanisław Szmoniewski, urodził się w 1903 roku na kresach, w Dzibułkach, w powiecie żółkiewskim. Jako ochotnik brał udział w wojnie polsko bolszewickiej w 1920 roku. Po zakończeniu walk wycofał się ze służby czynnej i ukończył Seminarium Nauczycielskie w Kielcach. Zamieszkał w Szydłowcu, gdzie razem z żoną pracował jako nauczyciel. Później został dyrektorem męskiej Publicznej Szkoły Powszechnej numer 1 w Szydłowcu. Mimo, że nie był aktywny jako żołnierz, wielu mieszkańców miasta wspominało, że często chodził w mundurze, zwłaszcza podczas uroczystości patriotycznych, gdzie zabierał głos. W 1939 roku razem ze swoim szwagrem, Jakubem Wajdą (ojcem reżysera Andrzeja Wajdy) został powołany do obrony Ojczyzny. Obydwaj trafili do niewoli radzieckiej. Przetrzymywano ich w Kozielsku, skąd Stanisław pisał listy do swojej rodziny. Został zamordowany strzałem w tył głowy w 1940 roku.

W 2010 roku Szydłowiec postanowił upamiętnić Kapitana oraz ofiary Zbrodni Katyńskiej. W Parku Niepodległości ustawiono pomnik Katyń 1940, przedstawiający dwa krzyże oplecione drutem kolczastym. Jest to nawiązanie do wiersza Czesława Miłosza „Związali drutem człowiekowi ręce / i wyśmianego kładli w płytkie groby, / Żeby nie wzywał prawdy w testamencie / I już na zawsze był anonimowy.” Obok pomnika, w czasie uroczystości Katyńskich 13 kwietnia 2010 roku, został zasadzony Dąb Pamięci kpt. Stanisława Szmoniewskiego. Drzewko zostało posadzone przez Aleksandrę Kazimierczak (córkę Stanisława Szmoniewskiego) z mężem i dziećmi, młodzieżą z PSP Nr 1 kontynuującą tradycję szkoły, której nauczycielem był Stanisław Szmoniewski, przedstawicielami władz, ks. Adamem Radzimirskim i prezesem radomskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Adamem Mazurkiewiczem.