Szydłowiec. Wielki dzień mazowieckich „Rycerzy Świętego Floriana” [DUŻO ZDJĘĆ]

Główne obchody rozpoczęły się od mszy świętej w szydłowieckiej farze. Ksiądz Jerzy Sieńkowski, kapelan mazowieckich strażaków podczas homilii wspominał o ich odwadze i poświęceniu. – Dzisiejszy świat potrzebuje takich mężczyzn, którzy się nie cofną ratując innych – mówił duchowny.

Tuż po godzinie 12 strażacy zgromadzili się w Rynku Wielkim obok ratusza. Uczestnicy uczcili minutą ciszy pamięć dwóch strażaków, którzy zginęli podczas gaszenia pożaru hurtowni sztucznych kwiatów w Białymstoku. Tegoroczne święto było połączone z kilkoma jubileuszami – 25-lecia powstania Państwowej Straży Pożarnej oraz 100-lecia jednostki ochotniczej w Przysusze. Nowy sztandar dla Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu odebrał jej szef, brygadier Krzysztof Banaszek. Sztandar ufundował społeczny komitet, na czele którego stał starosta szydłowiecki Włodzimierz Górlicki.

Uroczystości były okazją do wręczenia odznaczeń i awansów na wyższe stopnie służbowe wyróżnionym strażakom. W gronie tym znalazło się ponad sto osób, z czego blisko 50 z regionu radomskiego. Prezes ochotniczej jednostki z Szydłowca Anna Tomczyk odebrała akt włączenia straży do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Wyróżnienie z okazji jubileuszu dostali strażacy z Przysuchy, odebrał je prezes tamtejszych ochotników Kamil Potocki. Takich akcentów, nagród, podziękowań dla wszystkich strażaków nie brakowało. Ratowników nagradzali m.in. starszy brygadier Andrzej Oklesiński z biura do spraw logistyki Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej oraz starszy brygadier Jarosław Kurek, komendant mazowieckich strażaków.

W obchodach wzięli udział m.in. posłowie: Dariusz Bąk i Marek Suski, przedstawiciele władz wojewódzkich, lokalni samorządowcy, przedstawiciele różnych służb oraz instytucji, organizacji współpracujących ze strażakami. O muzyczną oprawę wydarzenia zadbała Miejska Orkiestra Dęta z Szydłowca. Przybyli także mieszkańcy, którzy z uwagą obserwowali zwłaszcza defiladę wozów strażackich. Na jej czele znalazła się konna bryczka, którą niegdyś poruszali się ratownicy, jechały wozy bojowe sprzed około pół wieku, na końcu podążały wreszcie najnowsze samochody gaśnicze.

Korowód ruszył z Rynku Wielkiego w stronę Zamku i dalej ulicą Zamkową w stronę Parku Radziwiłłowskiego. Tam odbył się strażacki piknik, w którym wzięły udział całe rodziny. Ratownicy prezentowali swoje wyposażenie, organizowali najmłodszym różne zabawy, atrakcji tego popołudnia nie brakowało.