MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajlandia - W Wielkim Pałacu

Marzena KĄDZIELA
Buddystki podczas modlitwy składają w ofierze kwiaty lotosu.
Buddystki podczas modlitwy składają w ofierze kwiaty lotosu. M. Kądziela
Po raz trzeci odwiedzam Wielki Pałac w Bangko-ku. Po raz trzeci zachwycam się architekturą i wszel-kimi zdobieniami. Przekonuję się ponownie, że to jedna z najpiękniejszych budowli na świecie.
Wielki Palac w Bangkoku

Wielki Pałac w Bangkoku

Strażnicy uważnie lustrują każdego turystę. Nie wpuszczają mnie, mimo iż jestem ubrana w spódnicę do ziemi. Nie podoba im się moja bluzka na ramiączkach i okrywający ją szal. Wskazują sklepiki naprzeciwko pałacowej bramy, gdzie za dolara wypożyczam koszulę. Koledzy, którzy przybyli tu w krótkich spodniach, muszą wziąć szerokie pantalony na gumce, w których wyglądają komicznie. Po chwili śmiech ustępuje podziwowi dla pałacu, który jest jednym z najpiękniejszych na świecie.

Pilnują najważniejszej tajskiej rzeźby

Z terenu o powierzchni 25 hektarów możemy oglądać niewielką część, ale i tak co chwilę otwieramy usta ze zdziwienia. Patrzymy na sześciometrowe posągi istot mitycznych, zwane jakszami. Wyglądają groźnie, bo mają odstraszać niepożądanych gości Szmaragdowego Buddy - największego skarbu pałacu. Obserwujemy, jak wierni składają ofiary w postaci kwiatów, jedzenia, picia, zapalają świecie. Stąd też mogą dostrzec najważniejszą tajską szmaragdową rzeźbę.

Modlitwy o deszcz

Jak bardzo ważny jest dla mieszkańców Tajlandii deszcz, można się przekonać, oglądając wymalowane złotem i błękitem na drzwiach kaplicy Buddy z Gandhary wiejskie sceny, przedstawiające rytuał przywoływania opadów. W czasie suszy król nakazywał przeprowadzenie tygodniowej ceremonii, podczas której władca dokonywał uroczystych kąpieli i unikał towarzystwa kobiet. Rytuałowi towarzyszył bezustanny śpiew mnichów i hinduskich braminów. Motywy przywoływania deszczu można odnaleźć także w bot, największej części świątyni. Jej ściany, lśniące złotem i kolorowym szkłem, wspiera 112 złotych posążków garudów - ludzi-ptaków. Trzymają oni węże, co ma symbolizować ocalenie ludzkości przez boga Indrę, zabijającego chmurę-węża, która wypiła wszystkie wody świata.

Przed Szmaragdowym Buddą

I wreszcie możemy obejrzeć najważniejszą figurkę - Szmaragdowego Buddę, której rozmiary zaskakują zazwyczaj turystów. Na fotografiach wydawała się większa, tymczasem okazuje się, że nie ma ona więcej niż sześćdziesiąt centymetrów wysokości. Szacunek, jaki oddają wierni posążkowi, udziela się także nam. Siadamy na podłodze tak, by stopami nie wskazywać Buddy. Myślimy o tysiącach wiernych, ściągających tu codziennie z całego kraju, zastanawiamy się nad mocą zielonego boga.

Szmaragdowy Budda, wykonany z jadeitu (jednego z najdroższych kamieni na świecie), posiada bogatą, legendarną przeszłość. Podobno wyrzeźbiono go na Cejlonie, a znaleziono na początku XV wieku w pękniętej od uderzenia pioruna prastarej stupie (budowli sakralnej w kształcie czaszy). Znalezisku towarzyszyło podobno wiele cudownych zdarzeń. Później przewieziono go na północ Laosu, gdzie znajdował się przez następne dwieście lat. Przyszły król, Rama I, odzyskał rzeźbę w 1779 roku, po zdobyciu Wietnamu, i umieścił w centrum swej nowej stolicy, jako talizman dla siebie i kraju.

Posąg jest ubierany trzy razy do roku, czemu towarzyszą uroczyste ceremonie. Zaszczytu tego może jednak dostąpić wyłącznie panujący w Tajlandii król. Na porę gorącą Szmaragdowy Budda przyodziewa koronę i szatę królów Ajuttii (dawnej stolicy Tajlandii), na porę deszczową - pozłacaną klasztorną szatę w niebieskie cętki, zaś na porę najchłodniejszą posąg jest owijany złocistym szalem.

Przed najważniejszym posągiem znajdują się mniejsze, choć także bardzo ważne rzeźby: maleńki czarny Budda Zwycięstwa, którego Rama I zabierał zawsze z sobą na wojnę, oraz nowsze, umieszczone przez Ramę IX pod koniec lat 80., z okazji swych sześćdziesiątych urodzin i uroczystości, podczas której król został uznany za najdłużej panującego monarchę tajskiego.
Obrazki z epopei narodowej

W arkadach po wewnętrznej stronie murów świątynnych znajdują się malowidła ścienne, przedstawiające 178 scen z "Ramajany" - najważniejszego eposu o triumfie dobra nad złem. Epos powstał prawdopodobnie w Indiach, skąd rozprzestrzenił się na wszystkie kraje Azji Południowej w zasięgu oddziaływania kultury hinduskiej. W Tajlandii, pod nazwą "Ramakien", zyskał status epopei narodowej, którą otacza autorytet świętego tekstu, zawierającego nauki moralne i porady praktyczne. "Ramajana" jest do dziś źródłem inspiracji dla literatury, malarstwa, rzeźby i teatru tańca.

Głównym wątkiem "Ramajany" jest historia syna króla Ajodhji, Ramy, który zdobywa rękę pięknej Sity, podnosząc i napinając czarodziejski łuk. Przygody małżonków rozpoczynają się od wygnania obojga do puszczy wraz z dobrym bratem Ramy, Lakszamanem, którego pod namową złej macochy dokonuje ojciec Ramy. Tymczasem władca miasta Lanka na Cejlonie, demon Totsagan, postanawia w przebraniu pustelnika porwać Sitę, w której się zakochał. W tym celu przemienia w jelenia jednego ze swych służących, za którym Rama i Lakszaman wyruszają w pościg. Totsagan porywa samotną Sitę na Cejlon. Rama, aby odzyskać ukochaną, rozpoczyna wojnę przeciwko demonom z Lanki. Po wielu bitwach odzyskuje Sitę. Tajska wersja różni się nieco od oryginału. Inne jest m.in. zakończenie, kiedy to Rama ma wątpliwości, czy żona dochowała mu wierności. W "Ramajanie" Sita zostaje połknięta przez Ziemię, by nie musiała cierpieć z powodu podejrzeń, w "Ramakien" zaś wszystko kończy się pogodzeniem małżonków.

Właściwy kompleks pałacowy jest udostępniany publiczności tylko w niewielkim stopniu. Mimo iż panujący król Rama IX już w nim nie mieszka, nadal odbywają się tu najważniejsze państwowe uroczystości. Wtedy Wielki Pałac jest dla turystów niedostępny.

W królewskich rezydencjach

W rezydencji poprzednich królów, Phra Maha Monthien, można obejrzeć salę audiencyjną, która była kiedyś siedzibą sądu najwyższego. Dziś król wygłasza tutaj co roku tradycyjną mowę urodzinową. Nad salą góruje tron o spiczastym dachu, spoczywający na postumencie w kształcie łodzi. Nad inną salą audiencyjną, Dusit Maha Prasat, zbudowaną przez Ramę I, góruje kilkupoziomowy
czerwono-złoto-zielony dach, z pozłacaną wieżą w kształcie królewskiej korony. Każdy poziom dachu zdobią stylizowana ptasia głowa oraz kilka łabędzich ogonów, symbolizujących trójgłowe węże. Gdy umiera kolejny władca, właśnie tutaj wystawia się jego zwłoki, które, zabalsamowane i zamknięte w potężnej urnie, czekają (nawet kilkanaście miesięcy) na nadejście odpowiedniego dnia do kremacji.

Zamknięty harem

Szkoda, że nie można obejrzeć Pałacu Wewnętrznego, który kiedyś był królewskim haremem. To miasto w mieście posiadało własne sklepy, sądy, policję, a zamieszkiwały je wyłącznie kobiety - królowe, nałożnice, damy dworu i służące. Harem posiadał także szkoły, do których uczęszczały córki arystokratów. Uczyły się w nich między innymi sztuki gotowania, tworzenia dekoracji z owoców czy malowania.

Królewskie "przedszkole"

W kompleksie pałacowym było miejsce także dla królewskich dzieci. Pod miniaturową górą zwaną Krailas, zwieńczoną zameczkiem i prangiem (wieżą) oraz ozdobioną baśniowymi zwierzętami, odbywały się królewskie postrzyżyny.

Królewiczowi, podobnie jak innym tajskim chłopcom, golono głowę, pozostawiając tylko kosmyk na czubku głowy. Między piątym a ósmym rokiem życia ścinano go podczas hinduistycznego obrzędu inicjacji. Królewska uroczystość trwała niekiedy kilka dni, a jej kulminację stanowiło obcięcie kosmyka przez samego władcę.

Następnie dziecko kąpano u stóp Krailas, w wodzie symbolizującej pierwotną rzekę świata, spływającą z góry w jego centrum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tajlandia - W Wielkim Pałacu - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie