Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak się w Radomiu promuje basket. Duża frajda dla dzieci (zdjęcia)

/SzS/
Mali uczestnicy campu wraz z koszykarzami Rosy (od lewej): Slavenem Ćupkoviciem, Jakubem Zalewskim i Kimem Adamsem.
Mali uczestnicy campu wraz z koszykarzami Rosy (od lewej): Slavenem Ćupkoviciem, Jakubem Zalewskim i Kimem Adamsem. Ł. Wójcik
Prawie siedemdziesiąt dzieci z Radomia, przyszło do hali miejskiej, aby wziąć udział w Radom Basket Camp. Dla uczestników było to świetne przeżycie, a dla koszykarzy Rosy Radom bardzo fajna zabawa.

[galeria_glowna]
Trzeba pochwalić organizatorów imprezy, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz klub Rosę Radom, za dobry pomysł i dobrą organizację tej imprezy. Ponieważ są ferie, dzieci bardzo chętnie z rodzicami przyjechali na koszykarski camp.

DUŻO RADOŚCI
Zanim na parkiecie pojawili się koszykarze Rosy, uczestnicy brali udział w przeróżnych zabawach i konkursach sportowych. Ćwiczenia pokazywał najmłodszym głównie Jakub Zalewski. Dzieci podzielono na kilka drużyn. Było dużo nagród i dużo uśmiechu na twarzach najmłodszych. Odbyły się też konkursy rzutów do kosza, ale największą frajdę uczestnikom sprawiła możliwość pobycia trochę z zawodnikami. Pierwotnie na camp mieli tylko przybyć Jakub Zalewski oraz Kim Adams, ale chętnie przyjechał też Slaven Cupković, a na końcówkę imprezy dotarł również Hubert Radke.

MNÓSTWO PYTAŃ
- Tego typu imprezy mają sens. Szkoda, że za moich czasów nie można było potrenować z zawodowcami. Myślę, że to ich zachęci do uprawiania sportu - uważa Jakub Zalewski, radomski koszykarz.
Młodzi uczestnicy campu usiedli na środku parkietu i mogli o wszystko wypytać swoich ulubieńców z Rosy. Ile miał zbiórek, ile przechwytów, w jakim zespole grało się najlepiej - padały pytania. Kim Adams został między innymi o to, czy grał kiedyś w amerykańskiej lidze NBA.
- Ja nie grałem i z racji wieku już grać nie będę, ale przed wami ta liga stoi otworem. Kto chce tam trafić musi wiele lat ciężko trenować - stwierdził Adams, który złapał świetny kontakt z dziećmi.
Slaven Ćupković zdradził uczestnikom, że kiedyś był…mistrzem świata. Okazuje się, że zagrał w finale mistrzostw świata juniorów i Serbia wówczas pokonała Stany Zjednoczone, a w składzie zwycięskiej ekipy był wówczas obecny center Rosy.

WIĘCEJ IMPREZ
Na koniec imprezy, koszykarze poświęcili mnóstwo czasu, aby pozować do zdjęć i rozdać dzieciom autografy. Gracze Rosy zgodnie przyznali, że tak uradowanych dzieci już dawno nie widzieli.
- W Radomiu jest potencjał na koszykówkę. Ten camp pokazał, że trzeba zachęcić do treningu, promować w ten sposób basket - powiedział Marek Łukomski, drugi trener Rosy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie