Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda szpital dla zwykłych ludzi (zdjęcia)

Agnieszka WITCZAK [email protected]
To fragment korytarza interny I w szpitalu na Józefowie. Chorzy leżą na dostawkach, a pomiędzy nimi jeżdżą wózki z jedzeniem, chodzi personel i odwiedzający.
To fragment korytarza interny I w szpitalu na Józefowie. Chorzy leżą na dostawkach, a pomiędzy nimi jeżdżą wózki z jedzeniem, chodzi personel i odwiedzający. Łukasz Wójcik
Pacjenci dwóch szpitali w Radomiu leżą na korytarzach jak za komuny. - To normalne - przekonują w lecznicach.

Co na to w szpitalach?

Bożenna Pacholczak ze szpitala na Józefowie: - To normalne o tej porze roku. Mamy marzec, czas przesilenia i okres grypowy.

Andrzej Pawluczyk, dyrektor szpitala miejskiego w Radomiu: - Od lutego do kwietnia jest zawsze więcej chorych. Po zimie osoby starsze są osłabione i chorują.

Józef Zawadzki, pacjent interny I szpitala na Józefowie, najpierw trafił na łóżko w korytarzu. Do sali trafił jednak dość szybko, bo zwolniło się miejsce.
Józef Zawadzki, pacjent interny I szpitala na Józefowie, najpierw trafił na łóżko w korytarzu. Do sali trafił jednak dość szybko, bo zwolniło się miejsce. W piątek ma być wypisany. Łukasz Wójcik

Józef Zawadzki, pacjent interny I szpitala na Józefowie, najpierw trafił na łóżko w korytarzu. Do sali trafił jednak dość szybko, bo zwolniło się miejsce. W piątek ma być wypisany.
(fot. Łukasz Wójcik)

- Wywożono człowieka który zmarł, a obok stał już ktoś nowo przyjęty. Facet tak się przestraszył, że za nic nie chciał położyć się na tym samym łóżku - opowiada jeden z "korytarzowych" pacjentów szpitala na Józefowie.

Szpital na Józefowie ma dwa oddziały wewnętrzne, oba po 42 łóżka. Szpital przy Tochtermana ma jeden taki oddział z 58 łóżkami. Okazuje się, że w ostatnich tygodniach to za mało.

W środę wybraliśmy się do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Tam najwięcej pacjentów leży na oddziale wewnętrznym I. Chorzy są umieszczani na dostawkach w korytarzu, a także w świetlicy. Na "jedynce" jest ich zdecydowanie więcej niż oddział ma miejsc.

TRUDNO O SPOKÓJ

W wąskim holu naliczyliśmy siedem łóżek, z czego kilka było zajętych. Na jednym kobieta z podłączonym cewnikiem, obok jej łóżka chodzą pielęgniarki i odwiedzający innych chorych. W porze wydawania posiłków wózki z jedzeniem manewrują między łóżkami. Chorym trudno o spokój, a co dopiero prywatność.

- Teraz i tak jest znacznie lepiej niż na początku miesiąca, wtedy nie było jak się ruszyć. Dostawki zajmowały calutki korytarz - potwierdza Bożenna Pacholczak, rzecznik szpitala.

Tak było z panem Józefem Zawadzkim. - Tuż po przyjęciu trafiłem na dostawkę, ale miałem szczęście, bo zaraz łóżko w sali się zwolniło i mnie przeniesiono - opowiada starszy pan.

POGODZENI Z LOSEM

"Korytarzowi" są pogodzeni z tą sytuacją, nawet głośno się nie skarżą, a już za żadne skarby pod nazwiskiem. - Wolę leżeć na dostawce, ale być tutaj, niż trafić na przykład do Pionek czy Kozienic. Kto by mnie tam odwiedził? - machnął ręką jeden z pacjentów.

Pielęgniarki starają się oddzielać łóżka parawanami, tak by zapewnić pacjentom choć minimum prywatności. - Robimy co możemy, ale oddział nie jest z gumy i nie rozciągnie się - usłyszeliśmy od jednej z sióstr.

W MIEJSKIM NIE WPUŚCILI

Podobnie jest na internie Radomskiego Szpitala Specjalistycznego przy ulicy Tochtermana. Jak opowiadają pacjenci, obłożenie jest pełne. Lekarze uporali się z tym problemem w najprostszy sposób: nie wpuścili nas na oddział, żeby przypadkiem tego nie sfotografować.

- Mamy 58 łóżek i nadmiar pacjentów, ale nie możemy przecież odmówić przyjęcia tym, którzy tego potrzebują. Zdarza się więc, że chorzy leżą na dostawkach w korytarzu. Tak jest zawsze o tej porze roku - przyznaje Andrzej Pawluczyk, dyrektor szpitala.

Jakie są naprawdę warunki pobytu w radomskich szpitalach? - podyskutuj na
naszym FORUM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie