Tak znane osoby z Radomia i regionu radomskiego spędzają święta wielkanocne. Zobacz tradycje, historie, ulubione potrawy
Szymon Wydra
Święta spędzam w domu, chociaż nigdy nic nie wiadomo. Staram się nie mieć muzycznych planów, ale muzyk jest od tego, aby robić innym dobrze. Jeśli mamy dla kogo grać i jeśli telefon zadzwoni, to zawsze pojedziemy, bo Wydra to zwierzę stadne. W grudniu mieliśmy być w domu, ale w ostatniej chwili okazało się, że gramy koncert.
Niemniej jednak, te święta będziemy spędzać rodzinnie z jedyną istotną potrawą jaką jest majonez (śmiech).
Moja żona pochodzi z zachodu Polski i w jej stronach tradycją jest wręczanie sobie zajączków. Na terenach radomskich ta tradycja nie jest tak kultywowana, ale mam już coś przygotowanego dla swojej rodziny.
Kiedyś Lany Poniedziałek obchodziłem i lałem wszystkich jak wariat. Ale teraz w dobie chłodów i wirusów, po prostu żal by było oblać człowieka i patrzeć jak choruje. Jednak na pewno wszystko będzie podtrzymane, przede wszystkim dla mojej córki, oczywiście w granicach rozsądku. Zawsze z nią przegrywam, bo jestem jedyną Wydrą, która nie umie pływać (śmiech).