Prawdą jest jednak, że większość niuansów słownych sztuki pozostanie niezrozumiała a z padających gęsto żartów czy dowcipnych sformułowań śmiać się będziemy jedynie półgębkiem.
Trochę szkoda, bo od pierwszej sceny widać, że postacie sztuki będą wyraziste. Berta - Alina Chechelska - myjąc podłogę narzeka na ciężki los kobiet. Jorg, jej mąż - Wiesław Sławik - jest oburzony tymi słowami.
Zaraz jednak z dowcipno- swojskiego dialogu małżonków wynika, że kończy się wojna światowa (jeszcze pierwsza), a na froncie niemieckim walczą synowie. W domu zostali tylko najmłodsi. Zaraz też okazuje się, że Berta spodziewa się kolejnego dziecka.
Ów obyczajowy obrazek nabiera barw kiedy pojawia się babcia Tekla- Ewa Leśniak. - Na pewno nie doczekam kolejnych świąt - wzdycha babcia i dowiadujemy się, że wzdycha tak co roku.
Stopniowo w ten śląski, sielski, rodzinny świat wkracza historia. Plebiscyt, hitleryzm, wojna(druga), koniec wojny, Stalin… Historia Śląska jest tu pokazana jak na dłoni. Wielką, bolesną, często tragiczną historię oglądamy poprzez indywidualne losy członków rodziny.
Blisko trzygodzinne przedstawienie ma wspaniałe role i zrobione jest bardzo sprawnie. Reżyser, Tadeusz Bradecki, nie pozwala ani na chwilę dłużyzny. Poszczególne sceny oddziela orkiestra dęta i popisy kabaretowej divy- Krystyna Wiśniewska.
Polterabend to ślubny zwyczaj praktykowany na Górnym Śląsku polegający na tym, że w przeddzień ślubu przed domem panny młodej zbierają się goście i tłuką butelki progu. W sztuce słowo Polterabend pada tylko raz i to bez związku z akcją. To jednak jedna z ważnych cząstek śląskości. Dlatego tytułowy " Polterabend" traktować należy jako jej symbol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?