Zaledwie kilka razy w roku w muszli koncertowej w parku odbywają się imprezy. Niemal przez cały czas obiekt stoi pusty, a wandale już zostawili ślady swojego pobytu.
Choć z daleka widać, że muszla w parku jest wyremontowana; ściany są pomalowane, odnowiona podłoga, to jednak są też i wyraźne ślady zniszczeń. Niestety - wandale odcisnęli na murach błoto z butów, w kątach leżą porozrzucane śmieci.
W PRZERWIE NA DYMKA
Nietrudno zgadnąć, skąd się wzięły ślady zniszczeń w muszli. Opowiedzieli nam o tym uczniowie, których zastaliśmy akurat na scenie.
- Przychodzą tu różni, a jak się nudzą, to niszczą ściany - mówi jeden z nich.
Okazuje się, że do muszli zaglądają chętnie uczniowie z okolicznych szkół. W pobliżu są dwa Zespoły Szkół, do których chodzi młodzież.
- Ale ci z gimnazjum, nieletni, też tu zaglądają - zapewniają młodzi z papierosami w ręku.
Oczywiście uczniowie palą w muszli papierosy. Gdy pada na dworze, takie przybytek jak muszla, jest doskonałym schronieniem dla uczniów.
Sami rozmówcy dodają, że nie pamiętają, by poza Dniami Kolbergowskimi, które są tylko raz w roku, odbywały się w muszli jakieś spotkania, koncerty.
Więcej czytaj w papierowym wydaniu "Echa Przysuchy" w piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?