Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten balkon może w każdej chwili runąć. Dziewczyna oberwała już w głowę kawałkiem betonu

Anna GOGUŁA
- Dosyć często zdarza się, że kiedy stajemy na balkonie jakiś obruszany kawałek betonu spada na chodnik – mówi pan Tomasz Kilianek.
- Dosyć często zdarza się, że kiedy stajemy na balkonie jakiś obruszany kawałek betonu spada na chodnik – mówi pan Tomasz Kilianek. Tadeusz Klocek
Zróbcie coś z tym balkonem zanim dojdzie tu do tragedii - alarmują lokatorzy kamienicy przy Poniatowskiego 6 w Radomiu.

Potrzaskana balustrada, widoczne dwa pęknięcia w podstawie i kawałki betonu spadające na chodnik. W takim stanie jest balkon nad ulicą Poniatowskiego w Radomiu. Co więcej jest on niedaleko przystanku autobusowego.

- Ludzie często stają centralnie pod naszym balkonem. Po ścianie wije się ogromny bluszcz, więc szukają tam skrawka cienia. Jak na mój gust, nie jest to jednak zbyt bezpieczne miejsce - opowiada pan Tomasz, lokator mieszkania z popękanym balkonem. - Kilkakrotnie zauważyliśmy już, że pod ciężarem ludzi fragmenty betonu odłamują się i spadają bezpośrednio na chodnik.

LECI TYNK

Płyta balkonowa może ważyć nawet kilkaset kilogramów. Przy takim ciężarze stwarza ogromne zagrożenie - dla osób stojących na nim i pod nim. W połowie lipca w Piotrkowie Trybunalskim przez wadliwą konstrukcję balkonu życie stracił półtoraroczny chłopiec. Jego ojciec doznał natomiast złamania kręgosłupa.

- Kiedyś był nawet taki przypadek, że jakiś odłamek uderzył młodą dziewczynę w głowę. Nieświadoma czekała pod naszym balkonem na autobus. Całe szczęście nie stało się jej nic poważnego - wspomina pan Tomasz. - Boimy się, że któregoś dnia może tu dojść do tragedii. Nie wiadomo, czy któreś z nas nie spadnie w dół razem z płytą. Najgorsze jest to, że dwa sąsiednie balkony zostały niedawno wyremontowane, a nasz pominięto, choć był on w najgorszym stanie - opowiada pan Tomasz.

Dlaczego balkon nie jest naprawiony?

Piotr Kwiatkowski, wiceprezes wspólnoty mieszkaniowej: - Już dawno planowaliśmy naprawić ten balkon, ale załatwienie potrzebnych do tego pozwoleń zajmuje mnóstwo czasu. Musieliśmy załatwić projekt organizacji ruchu i pozwolenie od konserwatora zabytków. O planach remontu musiał być poinformowany też Urząd Miasta. Wszystko to kosztowało ogromne pieniądze. Teraz, kiedy mamy już wszystkie potrzebne dokumenty, z pracami wyrobimy się w miesiąc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie