Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TEN TYTUŁ wiele dla mnie znaczy

Monika BOROWIECKA
- Zwoleń jest moim miastem i dobrze się w nim czuję - mówi Miss Czytelników "Echa dnia", która chętnie spędza czas w parku, gdzie stoi pomnik najsłynniejszego poety ziemi radomskiej, Jana Kochanowskiego.
- Zwoleń jest moim miastem i dobrze się w nim czuję - mówi Miss Czytelników "Echa dnia", która chętnie spędza czas w parku, gdzie stoi pomnik najsłynniejszego poety ziemi radomskiej, Jana Kochanowskiego. Piotr Mazur
Zwoleń ma wiele urokliwych miejsc - wyjaśnia Iza.
Zwoleń ma wiele urokliwych miejsc - wyjaśnia Iza. Piotr Mazur

Zwoleń ma wiele urokliwych miejsc - wyjaśnia Iza.
(fot. Piotr Mazur)

Rozmowa z Izabelą Porębską, Miss Czytelników "Echa Dnia" 2005

* Minęło już trochę czasu od momentu, kiedy podczas koncertu finałowego "Miss Ziemi Radomskiej", ogłoszono, że zostałaś Miss Czytelników "Echa Dnia". Jak zmieniło się twoje życie od tamtej pory?

- Tak naprawdę niewiele się zmieniło. Można powiedzieć, że wróciłam do normalności. Teraz przede wszystkim myślę o sesji egzaminacyjnej. Dużo się uczę. Czas dzielę pomiędzy uczelnię w Radomiu a Zwoleń.

* Czy pokonkursowe emocje opadły już na dobre?

- Nie do końca. Wspominam przygotowania do konkursu i sam finał w sali koncertowej. Najbardziej brakuje mi prób. To w jakiś sposób już będzie mi towarzyszyć zawsze, choćby dlatego, że dzięki wyborom poznałam nowych znajomych. Wciąż utrzymuję kontakty z dziewczynami, z którymi startowałam, między innymi z Moniką Wnuk, Sylwią Zasadą, Agatą Trybułą i Anią Jedlikowską. Z nią od początku, niemal od wymiany pierwszych kilku zdań, połączyła mnie nić sympatii. Naprawdę świetnie się rozumiemy. Dzwonimy do siebie i odwiedzamy się.

* A teraz razem pojedziecie do Warszawy?

- Tak (ze śmiechem).

* O tym, że ty także pojedziesz do stolicy starać się o awans do finału ogólnopolskiego konkursu "Miss Polonia 2005" dowiedziałaś się już po koncercie. Jak zareagowałaś na te nowinę?

- Oczywiście ucieszyłam się, ale z drugiej strony rozsądnie podeszłam do tego. Stwierdziłam, że gdyby casting w Warszawie wypadł na przykład w dniu egzaminu, to chyba zrezygnowałabym, bo w tej chwili najważniejsza jest dla mnie nauka. Już wiem, że eliminacje do konkursu będą pod koniec czerwca, więc nic mi nie koliduje.

* Czy myślisz, że spodobasz się warszawskiej komisji?

- Mam nadzieję, ale nie nastawiam się na coś szczególnego. Chcę się dobrze zaprezentować. Na pewno będę odważniejsza niż na castingu do konkursu "Miss Ziemi Radomskiej". Choćby z tego względu, że na próbach nauczyłam się poruszać, dobrze prezentować. Radomski finał spowodował, że bardziej uwierzyłam w siebie.

* Życzę ci powodzenia w stolicy!

- Dziękuję.

* Chciałbym jednak cofnąć się do, myślę, niezwykłego momentu, jakim było ogłoszenie wyników podczas finału "Miss Ziemi Radomskiej 2005". Wtedy dowiedziałaś się, że tytuł Miss Czytelników "Echa Dnia" przypadł Izabeli Porębskiej ze Zwolenia. Czy przypuszczałaś, że to właśnie ty najbardziej spodobasz się naszym czytelnikom?

- Byłam naprawdę zaskoczona. Nie ukrywam jednak, że miałam cichą nadzieję, że to może ja otrzymam ten tytuł. Ta nadzieja wzięła się stąd, że bardzo wspierali mnie mieszkańcy mojego miasta - Zwolenia. Niezwykłe było dla mnie to, że zupełnie obce osoby przychodziły do mojego domu i dawały, czy mnie czy mojej mamie, kupony z głosami na mnie. Było ich naprawdę dużo. Mój chłopak zawoził je później do redakcji "Echa Dnia". Nie sądziłam jednak, że aż tyle głosów zostanie na mnie oddanych. Korzystając z okazji chciałabym bardzo podziękować czytelnikom "Echa Dnia", którzy zdecydowali się zagłosować na mnie. Bardzo to doceniam. Ten tytuł wiele dla mnie znaczy.

* Mieszkańcy Zwolenia wspierali cię przed finałem, a jak zareagowali na wieść o tym, że zdobyłaś tytuł Miss Czytelników "Echa Dnia" 2005?

- Bardzo dobrze. Zarówno ja, jak i moja mama otrzymujemy gratulacje do tej pory. Jedno wydarzenie jednak na pewno utkwi mi w pamięci. Na jednym z festynów zwolenianie pokazali, że naprawdę cieszą się razem ze mną. Brali mnie na ręce i rzucali do góry. Nie zabrakło miłych słów pod moim adresem. Taki chwile pamięta się chyba przez całe życie.

* Rodzina i chłopak pewnie są z ciebie bardzo dumni?

- Na pewno dają mi to odczuć. Już od samego początku, odkąd zdecydowałam się wystartować w konkursie, bardzo mnie wspierali. Podczas samego występu na scenie tylko na nich patrzyłam. Starałam się nie widzieć innych ludzi. To mnie uspokajało. Największą niespodziankę sprawił mi mój chłopak, siostra i znajomi. Kiedy w nocy wróciłam z przyjęcia we Wsoli i wróciłam na stancję, gdzie mieszkam, wszędzie były porozwieszane ozdoby. Wisiał nawet transparent - witamy naszą miss. Dostałam nawet jeszcze jedną szarfę, wykonaną z dosyć oryginalnego materiału (śmiech). Bawiliśmy się do białego rana.

* Jakie plany na wakacje ma Miss Czytelników "Echa Dnia" 2005?

- Tak naprawdę, wszystko, co wcześniej planowałam, zmieniło się diametralnie, tak więc jeszcze nie wiem, jak będą wyglądały moje wakacje. Czas pokaże.

* Dziękuję za rozmowę.

Upodobania Izy

W wolnych chwilach lubi: spędzać czas nad wodą ze znajomymi. U ludzi nie toleruje: chamstwa i nadużywania alkoholu. Marzy o: założeniu własnej restauracji. Ulubiony sport: koszykówka i siatkówka. Ulubione danie: spaghetti.tresc

Izabela Porębska - Miss Czytelników "Echa Dnia" 2005

Izabela Porębska ze Zwolenia ma 21 lat, 172 cm wzrostu. Jej wymiary 88/70/89. Jest studentką Politechniki Radomskiej. Uwielbia sport i jazdę samochodem. Rodzina i znajomi twierdzą, że jest dobrym kierowcą. Chciałaby spróbować kiedyś swoich sił, biorąc udział w rajdzie samochodowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie