Test "Echa Dnia". Mitsubishi ASX - udany debiut (zdjęcia, video)

67 700 złotych

Za takie pieniądze można kupić podstawową wersję Inform z benzynowym silnikiem 1.6/117KM. Nasz testowy egzemplarz z Dieslem 1.8/150KM i pakietem wyposażenia Invite oraz lakierem metalizowanym kosztuje 89 290 złotych.

Auta określane jako crossover znajdują coraz większe uznanie wśród europejskich klientów. Chociaż zazwyczaj ich zdolności terenowe są raczej sloganem reklamowym, to wyższy prześwit oraz spora ilość miejsca wewnątrz powodują, że pojazdy takie sprzedają się w coraz większych ilościach.

Spokojna stylistyka

Nowość japońskiego producenta spod znaku trzech diamentów prezentuje się nieźle. Przednia część nadwozia wyraźnie nawiązuje do innych modeli mitsubishi, jak np. lancera, więc nie sposób pomylić ASX'a z innym autem. Boczna linia nadwozia poprowadzona została łagodnie i nie znajdziemy tu żadnych ekstrawagandzkich rozwiązań, co raczej nie jest w tym przypadku zarzutem a zaletą. Projektanci wnętrz także postawili na sprawdzone już rozwiązania i nie eksperymentowali za bardzo z wyglądem deski rozdzielczej. Pomysły na zagospodarowanie kokpitu ASX'a stosowane także są w innych samochodach tego producenta. Rozmieszczenie oraz obsługa pokręteł klimatyzacji czy systemu audio jest w tym aucie intuicyjna.

Żwawy i nowoczesny diesel

Testowany przez nas pojazd wyposażony był w turbodoładowany silnik Diesla o pojemności 1798 cm³, który posiada zmienne fazy rozrządu. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technicznym zastosowanym w konstrukcji tej jednostki napędowej mamy do dyspozycji 150 KM a maksymalny moment obrotowy wynoszący 300 Nm dostępny jest w przedziale od 2000 do 3000 obr./min. W praktyce oznacza to, iż crossover mitsubishi bardzo sprawnie potrafi przemieszczać się po drogach, a dzięki precyzyjnie działającej 6-cio biegowej manualnej skrzyni, jazda tym autem sprawia niezłą frajdę. Nie trzeba też się obawiać spustoszenia
w portfelu, gdyż, według zapewnień producenta, ASX z Dieslem 1.8/150KM spalać ma średnio 5,5 litra na "setkę". Na pewno w ograniczeniu zużycia paliwa będzie pomagał system Auto Stop&Go, który wyłącza silnik podczas postoju, zmniejszając spalanie oraz umiejscowiony pomiędzy zegarami wskaźnik biegu - podpowiada kiedy zredukować bieg lub wrzucić wyższe przełożenie.

Wnętrze nie wzbudza sensacji kolorystyką czy futurystycznymi rozwiązaniami, ale jest poprawnie zaprojektowane i funkcjonalne.
(fot. Fot. Karol Biela)

Precyzyjnie i komfortowo

Muszę przyznać, że do gustu przypadła mi praca zawieszenia. Jest ono zestrojone w taki sposób, że
z przyjemnością pokonuje się ciaśniejsze łuki i to nawet
z prędkościami autostradowymi. Sprężystość zawieszenia w tym przypadku nie oznacza wcale, że ciepiał będzie na tym komfort pasażerów. Przednie kolumny MacPhersona oraz tylne zawieszenie wielowahaczowe dba o to, by nie przenosić drgań wywołanych nierównościami nawierzchni do wnętrza auta. Także trzeba pochwalić układ kierowniczy, który daje kierowcy poczucie pełnego panowania nad pojazdem i wyczucia jak daleko jesteśmy od zerwania przyczepności kół z podłożem.

Podsumowanie

Zaawansowany technicznie silnik, udany kompromis w doborze zawieszenia, precyzyjny układ kierowniczy to niewątpliwie zalety tego auta. Jeśli dodamy wysoką pozycję za kierownicą i większy prześwit pomiędzy podłożem a podłogą auta - czyli typowe zalety pojazdów crossover - dochodzę do wniosku, że Mitsubishi ASX ma spore szanse stać się rynkowym przebojem.