MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tłoczno na cmentarzach w Radomiu (wideo, zdjęcia)

/wit/
Odwiedzający cmentarz zatrzymują się przy takich pomnikach jak ten. Czytając wymowne napisy przenoszą się w czasie.
Odwiedzający cmentarz zatrzymują się przy takich pomnikach jak ten. Czytając wymowne napisy przenoszą się w czasie. Łukasz Wójcik
Radomianie pamiętają o swoich bliskich. Odwiedzają cmentarze, modlą się przy grobach bliskich przynoszą kwiaty, zapalają znicze.
Wszystkich Świętych w Radomiu

Wszystkich Świętych w Radomiu

Mały Antoś na cmentarzu przy ulicy Ofiar Firleja zapalił znicz przy grobie bohaterów pomordowanych przez Niemców w czasie wojny.
Mały Antoś na cmentarzu przy ulicy Ofiar Firleja zapalił znicz przy grobie bohaterów pomordowanych przez Niemców w czasie wojny. Łukasz Wójcik

Mały Antoś na cmentarzu przy ulicy Ofiar Firleja zapalił znicz przy grobie bohaterów pomordowanych przez Niemców w czasie wojny.
(fot. Łukasz Wójcik)

Wydaje się, że w tym roku na grobach jest mniej sztucznych wiązanek, więcej bukietów z żywych kwiatów.

- Nie wyobrażam sobie Wszystkich Świętych, bez chryzantem - powiedziała Anna, którą spotkaliśmy w sobotę przed południem na cmentarzu przy ulicy Ofiar Firleja.

Na tym największym z radomskich cmentarzy przez cały czas jest tłoczno. Tuż przy głównych bramach, ale i kawał przed nimi ustawili się sprzedawcy kwiatów, wiązanek i zniczy.

- Za znicz, który płonie bardzo długo i jest ogromny. Trzeba za niego zapłacić 35 złotych - zachęcała sprzedawczyni Urszula.

Duży wybór jest jeśli chodzi o chryzantemy.

- Schodzą zwłaszcza te doniczkowe, z grubym kwiatem, pogoda jest piękna więc znakomicie prezentują się na nagrobkach. Nie ma mowy o przemarznięciu - mówił sprzedawca Wojtek.
Najbliżej cmentarnej bramy ustawili się jednak handlarze obwarzanków, pączków i balonów.

- Musieliśmy interweniować, bo ci ostatni ze sprzedających najchętniej weszliby w cmentarne alejki - powiedział Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.

Kto już obkupił się do woli odwiedzał groby bliskich i mniej bliskich, choć bardzo ważnych. Przy zbiorowej mogile pomordowanych przez Niemców w czasie wojny, znicz zapalił Antoś pod opieką babci Marysi.

- To historia, oni krew oddali za ojczyznę. Wnuk musi wiedzieć, że tu trzeba się zatrzymać - powiedziała kobieta.

Na cmentarzu przy ulicy Limanowskiego odwiedzający modlili się nie tylko przy swoich grobach. Tu ich uwagę przykuwały stare, zniszczone pomniki i wymowne epitafia.

- Na jednym przeczytałam wzruszające słowa: "Mąż Dobrej Żonie" - zauważyła młoda radomianka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie