Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy w pośredniakach

Anna NIEDZIELSKA
Wyższe zasiłki od stycznia, końce umów tymczasowych o pracę i powroty z zagranicy
Dariusz Strzelec z Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu: - U nas cały czas jest tłoczno, dziennie rejestruje się około 200 osób. Zwykle jest to około stu
Dariusz Strzelec z Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu: - U nas cały czas jest tłoczno, dziennie rejestruje się około 200 osób. Zwykle jest to około stu osób, na 130 maksymalnie mamy ustawione urządzenia do wydawania numerków, które zepsuły się w zeszłym tygodniu. Musieliśmy radzić sobie bez ich pomocy.

Dariusz Strzelec z Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu: - U nas cały czas jest tłoczno, dziennie rejestruje się około 200 osób. Zwykle jest to około stu osób, na 130 maksymalnie mamy ustawione urządzenia do wydawania numerków, które zepsuły się w zeszłym tygodniu. Musieliśmy radzić sobie bez ich pomocy.

Tłumy przewijają się przez urzędy pracy w regionie radomskim od początku roku. Osób chętnych do zarejestrowania się jest dwa razy tyle co zwykle. A powodów takiego stanu rzeczy kilka.

- Około 200 osób rejestruje się u nas każdego, w ubiegłym tygodniu bywało więcej. Doszło do tego, że zaciął się aparat do wydawania numerków kolejki ustawiony na i musieliśmy radzić bez jego pomocy. Takiej sytuacji jeszcze nigdy nie mieliśmy - mówi Dariusz Strzelec z Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.- Główną przyczyną takiej sytuacji, było to, że wiele osób czekało z rejestracją na początek roku, aby otrzymać wyższy zasiłek przez pierwsze trzy miesiące.

KONIEC PRACY
Wpływ na większą liczbę bezrobotnych ma również fakt, że wiele umów o pracę wygasło z końcem roku i nie zostały przedłużone .Wzrost bezrobocia jest spowodowany również sezonowością prac. To normalne o tej porze roku zjawisko. Tak samo zresztą jak większa liczba osób, które po przyjeździe na święta z pracy za granicą, rejestrację w pośredniaku odkładają na styczeń.

- Pewne jest, że styczniowe statystyki urzędów pracy pójdą w górę, jednak już około marca sytuacja powinna się stabilizować. Wówczas ruszają pracę budowlane i w rolnictwie i mamy boom masowo skreślających się z naszych list osób - wyjaśnia Dariusz Strzelec.
NIE TYLKO ZASIŁKI
Podobną sytuację ma zdecydowanie mniejszy Powiatowy Urząd Pracy w Białobrzegach. Standard dziennych rejestracji to 5 do 10 osób, w zeszłym tygodniu zdarzył się dzień, że było ich nawet 26.
- Jednak w naszym przypadku widać było, że przyczyną było zakończenie się umów o pracę z końcem 2009 roku. U nas generalnie rejestruje się niewiele osób z prawem do zasiłku, dlatego nie miały na co czekać do nowego roku - wyjaśnia Anna Wieczorek, dyrektor PUP w Białobrzegach.

BYŁO SPOKOJNIE,/b>
Jednak w regionie są także takie pośredniaki, w których tłoku nie było.
- U nas było raczej spokojnie. Oczywiście widoczny był wzrost ilości osób rejestrujących się, ale nie był on uderzająco wyższy niż na początku ubiegłego roku. Większości tych osób skończyły się po prostu umowy o pracę. Teraz sytuacja normuje się, przychodzi około 40 osób dziennie - mówi Maria Maryjewska, zastępca dyrektora PUP w Zwoleniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie