Tłusty czwartek w Radomiu. Mieszkańcy miasta od rana stoją w kolejkach po pączki i faworki. Zobaczcie zdjęcia

Świętowanie tłustego czwartku radomianie zaczęli wcześnie rano. Już w drodze do pracy zatrzymywali się, żeby kupić słodkie wyroby.

Pączek to niekwestionowany król tłustego czwartku, ale dużą popularnością wśród radomian cieszą się również faworki. Mimo kolejek, które tworzyły się pod lokalami, chętnych nie brakowało. Radomianie kupowali od kilku do kilkudziesięciu pączków, mówiąc, że w tłusty czwartek odpuszczają diety i jedzą słodkości.

Dla tych, którzy chcą unikać kolejek piekarnia Fogiel&Fogiel przygotowała możliwość zamówienia słodkich wyrobów przez aplikację Glovo. Tam wystarczy kilka kliknięć w telefonie, aby pączki i faworki zostały dostarczone nawet do biurka w pracy, czy dowolnego wybranego miejsca.

Zobaczcie zdjęcie z kolejek:

Tradycja świętowania tłustym jedzeniem ostatniego dnia przed Wielkim Postem została zaczerpnięta od pogan. W ten sposób żegnano zimę i przygotowywano się na nadejście wiosny. Na ucztach serwowano pieczone mięsa, chleb i wino. Wtedy też spotkano przekąskę będącą pierwszymi pączkami, czyli rodzaj wytrawnego ciasta chlebowego nadziewanego mięsem, skwarkami lub słoniną. W Polsce natomiast wytrawne pączki służyły jako zakąska do wódki. Nie od razu pączusie były słodziutkie, nadziewane konfiturą i lukrowane. Początkowo w kuchni polskiej pączki miały postać ciasta nadziewanego słoniną, spożywanego przy zapustach. Pączki przyrządzane na słodko zaczęły występować w Polsce w XVI wieku. Kulisty kształt pączka pochodzi z XVIII wieku, gdy zaczęto używać do wypieku drożdży, przez co ciasto stało się bardziej puszyste.