To będzie mecz! Piłkarskie derby Broń - Radomia (zdjęcia)

[galeria_glowna]
W sobotę o godzinie 17 na stadionie przy ulicy Struga 63 zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego Arkadiusza Pazdyki z Siedlec. Naprzeciw siebie staną dwie drużyny z Radomia - Broń i Radomiak. Będzie walka do upadłego, o każdy centymetr boiska, ale będzie też wzajemny szacunek.

PREZESA NIE BĘDZIE

Mirosław Hernik, prezes Radomiaka nie zobaczy na żywo sobotnich derbów. - Ubolewam nad tym, że tak się złożyły okoliczności, że nie obejrzę na żywo meczu Broni z Radomiakiem. Derbów Radomia oglądałem, co prawda już wiele, ale te mogę mieć największą wartość dla nas. W przypadku naszego zwycięstwa zespół będzie świętował awans. Mocno w to wierzę, że tak się stanie - mówi prezes.

Blisko dwa miesiące wcześniej prezes Radomiaka otrzymał podwójne zaproszenie na finałowy mecz elitarnej Ligi Mistrzów, który rozegrany w sobotę o godz. 20.45 w Monachium, pomiędzy Bayernem a Chelseą Londyn. - Na bieżąco będę śledził wynik rywalizacji i mam nadzieję, że chwilę po meczu złożę telefonicznie gratulacje drużynie za awans do drugiej ligi - dodaje Hernik.

URAZ CHARZEWSKIEGO

Radomiak w meczu z Bronią zagra bez pomocnika Piotra Charzewskiego, który na piątkowym treningu doznał urazu stawu łokciowego i w trakcie zajęć pogotowie ratunkowe zabrało piłkarza do szpitala. - Piotrek ma mocno stłuczony staw i założony opatrunek gipsowy. Nie ma złamania. Wyszedł ze szpitala i w sobotę na meczu będzie, ale niestety w roli kibica - mówi Cezary Romanowski, masażysta radomskiej drużyny.

Przez całe piątkowe zajęcia głośnym dopingiem do treningu zagrzewała grupa około 100 kibiców Radomiaka.

Sędzią dzisiejszego meczu będzie Arkadiusz Pazdyka z Siedlec, który w tym sezonie prowadził już mecze, Broni i Radomiaka.

Broń sędziował w wygranym 2:1 meczu ze Startem w Otwocku. Radomiaka mecze prowadził trzy razy. Z Hutnikiem w Warszawie (porażka 0:1), Legionovią w Legionowie (remis 0:0) i Włókniarzem Zelów w Radomiu (wygrana 2:0).