To koniec RMUA. Teraz będzie.... eWUŚ

Sami nie możemy

Sami nie możemy

Sami nie możemy sprawdzić czy widniejemy w systemie eWUŚ. Fundusz dopiero pracuje nad wdrożeniem Zdrowotnego Informatora Pacjenta. Informacje o naszym ubezpieczeniu możemy sprawdzić w ZUS lub u pracodawcy. To właśnie do nich w pierwszej kolejności mamy się zgłaszać jeśli podczas wizyty u lekarza okaże się, że w systemie eWUŚ jesteśmy oznaczeni, jako osoby, którym nie przysługuje bezpłatne leczenie.

Może się okazać, że nie ma ich w wykazie ubezpieczonych testowanym teraz przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Wniosek o korzystanie z systemu do radomskiego oddziału Funduszu złożyło około 20 placówek.

Mowa o Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców (eWUŚ). To nowatorski system, który od 1 stycznia ma obowiązywać w większości placówek medycznych w kraju.

eWUŚ sprawdzi, czy pacjent jest ubezpieczony i ma prawo do darmowej opieki w ramach Funduszu. Bez konieczności przedstawiania książeczki zdrowia czy druku RMUA.

Wszystko zadziała i pacjenci będą zadowoleni pod warunkiem, że jak najwięcej szpitali i przychodni zdecyduje się na wdrożenie nowego rozwiązania. W Radomiu i regionie większość placówek medycznych deklaruje wprowadzić nowy system.

- Wystarczy, że świadczeniodawca zgłosi do nas wniosek i będzie mógł pracować w systemie. Takich wniosków otrzymaliśmy około 20. Złożyły je wszystkie radomskie szpitale i kilka przychodni w mieście i regionie. Placówki otrzymują zastrzeżony PIN i LOGIN - mówi Andrzej Cieślik, dyrektor radomskiego oddziału NFZ.

Pacjent zgłaszający się do przychodni bądź lekarza będzie musiał okazać w rejestracji tylko dokument z numerem PESEL.

- Na jego podstawie lekarz sprawdzi w systemie, czy pacjent jest ubezpieczony. Z założenia takie rozwiązanie ma być ułatwieniem zarówno dla świadczeniodawców, jak i pacjentów. Jak będzie na prawdę pokaże czas - mówi Andrzej Cieślik.

Większość placówek medycznych już przygotowuje się do pracy na nowych zasadach.

- System ułatwi wszystkim życie - słyszymy w obydwu radomskich szpitalach specjalistycznych.
- Łączność z Centralnym Rejestrem Ubezpieczonych to dobra sprawa - mówi Lech Zahorski, kierownik Ośrodka Zdrowia w Goździe. - Teraz wielu chorych przychodzi bez druku RMUA, twierdzą, że mają ubezpieczenie, denerwują się, a personel nie jest od weryfikacji - mówi lekarz.

Na sprawne działanie systemu liczą też pacjenci.

- Comiesięczne aktualizowanie zaświadczenia o odprowadzeniu składek to kłopot - mówi jedna z kobiet.

Jeśli pacjent będzie miał ważne ubezpieczenie, rejestratorka zobaczy zielone światło na ekranie komputera. To będzie oznaczało, że chory ma prawo do każdego świadczenia i do recepty na leki refundowane.

System eWUŚ na terenie kraju jest już testowany. Tak jest też na Mazowszu. Okazuje się, że nie jest doskonały. W wielu przypadkach pacjenci, którzy są ubezpieczeni, w systemie wyświetlają się na czerwono - czyli jako ci, którym nie przysługuje prawo do bezpłatnego leczenia.

Jak to możliwe pytamy dyrektora Cieślika?

- Może się zdarzyć, że przy wprowadzaniu danych nastąpił błąd. Stan i rodzaj ubezpieczenia osoby też może się zmieniać. Dlatego nawet jeśli okaże się, że system pokaże osobę ubezpieczoną jako nieubezpieczoną, to nie zostanie ona odesłana bez pomocy. Wystarczy, że napisze specjalne oświadczenie - tłumaczy dyrektor.

Jeśli jednak ubezpieczenia nie będzie mieć za leczenie będzie trzeba zapłacić. Tym sposobem Fundusz znosi odpowiedzialność lekarzy za weryfikację ubezpieczenia, a pacjentowi upraszcza procedury przyjęcia.