CZARNY LIPIEC
CZARNY LIPIEC
Środowy wypadek jest najtragiczniejszym od wielu lat w regionie radomskim. Zginęło w nim aż pięć osób. W lipcu na naszych drogach doszło do wielu tragicznych wypadków:
22 lipca - jedna osoba zginęła w Grzybowie w gminie Magnuszew w powiecie kozienickim. Samochód uderzył w drzewo;
19 lipca - trzy osoby zginęły, a trzy pozostałe zostały ranne, gdy dwa samochody osobowe zderzyły się czołowo pod Grójcem;
19 lipca - jedna osoba zginęła, a sześć zostało rannych w wypadku busa, do którego doszło po godzinie 10 w Milejowicach na rogatkach Radomia;
18 lipca - jedna osoba zginęła, a druga została ranna w remontowanym odcinku trasy numer siedem w Lekarcicach koło Białobrzegów;
10 lipca - jedna osoba zginęła, a siedem zostało rannych w wyniku czołowego zderzenia mercedesa sprintera, wiozącego ludzi z autobusem. Do zdarzenia doszło w Brzeźnicy na trasie Kozienice - Sieciechów;
10 lipca - Jedna osoba zginęła w wypadku pod Podgórą w powiecie zwoleńskim. Kierująca toyotą yaris młoda kobieta zjechała nagle na drugi pas i uderzyła w bak jadącej ciężarówki man. Kierowca nadjeżdżającego fiata ducato, chcąc uniknąć zderzenia wykonał gwałtowne manewry, które zakończyły się wpadnięciem do rowu i wywróceniem pojazdu;
8 lipca - dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne w tragicznym wypadku drogowym, który wydarzył się w miejscowości Widów w powiecie grójeckim na trasie numer 7.
Na drodze krajowej numer 7 pod Szydłowcem, podczas szalejącej burzy, doszło do prawdziwej tragedii. Mitsubishi zderzyło się z tirem. Zginęło aż pięć osób z auta osobowego. Ofiary były mieszkańcami Lubelszczyzny, prawdopodobnie członkami jednej rodziny.
W środę późnym wieczorem pogoda w regionie szydłowieckim była fatalna. Rozpętała się burza. Towarzyszyły jej silne wyładowania. Padał rzęsisty deszcz. O godzinie 22.50 strażacy z Szydłowca otrzymali zgłoszenie, że w pobliskich Chustkach nawałnica spowodowała oberwanie konaru drzewa. Upadł na jezdnię, częściowo tarasując drogę krajową numer 7. Strażacy od razu ruszyli do Chustek.
BYLI ŚWIADKAMI
- Dojeżdżając do miejscowości, byli świadkami, jak samochód osobowy marki mitsubishi carisma, omijając konar, wpadł w poślizg i zjechał na przeciwległy pas ruchu, zderzając się bokiem z samochodem ciężarowym marki volvo - relacjonuje dramatyczne wydarzenia Bartłomiej Wilczyński, rzecznik prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Szydłowcu. - Strażacy widząc, co się dzieje, natychmiast ruszyli z pomocą ofiarom wypadku. Wezwali także pogotowie i policję.
ZGINĘŁA RODZINA?
Niestety kierowcy i pasażerowie mitsubishi zginęli na miejscu. Jechali w stronę Kielc. Autem kierował 49-letni mieszkaniec Lublina. Towarzyszyło mu cztery osoby: 48-letni Lublinianin, 45-letni mieszkaniec Łęcznej oraz 74 - letni mężczyzna i 70 - letnia kobieta. Wszyscy prawdopodobnie byli członkami jednej rodziny.
Ratownicy zastali na miejscu zdarzenia straszny widok. Auto osobowe było całkowicie rozbite, a w nim znajdowały się ciała ofiar.
Bez większych obrażeń wyszedł z wypadku kierowca tira. 36-letni mieszkaniec Wołomina jechał w stronę Radomia samochodem ciężarowym volvo z naczepą. Wiózł kruszywo. Po zbadaniu przez lekarza pogotowia, pozostał do dyspozycji policji. Wiadomo już, że był trzeźwy. Na miejscu tragedii pojawił się także prokurator.
- Zadecydował, aby wydobyte z mitsubishi ciała, zostały przekazane do zakładu patomorfologii w Radomiu w celu przeprowadzania sekcji zwłok - mówi Dariusz Gawęda, rzecznik Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szydłowcu.
Infografika: Tomasz Piekut-Jóźwicki Dziennik Wschodni
DŁUGA AKCJA
- Akcja usuwania skutków wypadku trwała ponad pięć godzin - mówi Bartłomiej Wilczyński. - Wzięło w niej udział siedem samochodów Straży Pożarnej z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Szydłowcu oraz członkowie Ochotniczych Straży Pożarnych z Dobruta i Orońsko, łącznie 24 strażaków. Na miejscu były również karetki pogotowia i policja.
Strażacy zabezpieczyli miejsca zdarzenia. Odcięli zapłony w samochodach. Podali pianę na rozlane paliwo. - Po zakończeniu pracy policji i prokuratora ratownicy wydobyli ciała z rozbitego auta - dodaje Bartłomiej Wilczyński.
Pomoc drogowa odwiozła auta na policyjny parking. - Samochody uczestniczące w wypadku zostały zabezpieczone do szczegółowych badań - dodaje Dariusz Gawęda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?