Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toksyczne odpady w Borkowicach. Mieszkańcy zorganizowali kolejny protest

Sok
Kolejną pikietę przeprowadzili mieszkańcy Borkowic żądając usunięcia zwiezionych tu chemicznych odpadów.
Kolejną pikietę przeprowadzili mieszkańcy Borkowic żądając usunięcia zwiezionych tu chemicznych odpadów. Tadeusz Klocek
Kilkudziesięcioosobowa grupa mieszkańców Borkowic protestowała w czwartek żądając jak najszybszego usunięcia chemicznych odpadów. - Mamy ekspertyzy, że materiały te mogą grozić wybuchem i skazić cały teren. Trzeba te chemikalia zabrać stąd jak najszybciej - mówili zgromadzeni.

Była to już druga pikieta mieszkańców, pierwsza była przeprowadzona w styczniu tego roku.

- Wtedy był mróz, nie było takich obaw, że chemikalia będą parować. A teraz mamy temperatury na dworze powyżej 30 stopni Celsjusza. Chemikalia parują i kto wie, jakie to może rodzic konsekwencje - powiedział Marcin Włodarczyk, przewodniczący zgromadzenia.

Schowane w magazynach

Pikieta odbywała się w centrum Borkowic, naprzeciwko magazynów dawnej Gminnej Spółdzielni. To tam właśnie jedna z osób wynajęła magazyny pod pozorem uruchamiania działalności gospodarczej. Taka firma miała powstać prawie rok temu. W rzeczywistości, zamiast sortowni odzieży, zaczęto zwozić wielkie beczki z odpadami.

ZOBACZ: Wójt Robert Fidos o odpadach w Borkowicach

- Były nawet ogłoszenia, że firma szuka pracowników, będą płacić po cztery tysiące, nikt się nie spodziewał, że oni tu zrobią składowisko zwożonych odpadów - powiedział Piotr Kowalski, sołtys Borkowic.

Odpady wciąż leżą. W czwartek pikieta w Borkowicach przebiegała bez zakłóceń. Ludzie z transparentami w rękach przypominali o tym, że czują się oszukani i pokrzywdzeni całą sytuacją.

Postępowanie trwa

Obecny na demonstracji wójt gminy Robert Fidos zapewnił, że Urząd Gminy robi wszystko, by przełamać impas prawny.

- Dzierżawca magazynów, przebywający w areszcie, odwołuje się od decyzji władz gminy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego - powiedział wójt.

Mieszkańcy zauważają, że w magazynach może być wyższa temperatura, niż na zewnątrz. - Tam jest 800- 900 ton odpadów, a dach jest kryty papą, są stalowe drzwi do magazynów. To wszystko się nagrzewa i może grozić eksplozją - dodawali ludzie.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie