Tomasz Skura: szpital na Józefowie w Radomiu może pomóc

Szpital stara się o uruchomienie oddziału hematologi. Byłby to pierwszy taki oddział na południowym Mazowszu?

Przygotowujemy się do złożenia oferty do Narodowego Funduszu Zdrowia na utworzenie takiego oddziału. Czekamy aż Fundusz ogłosi konkurs. Jesteśmy już po wstępnych rozmowach i można powiedzieć, że mamy zielone światło. Jeśli otrzymamy kontrakt na prowadzenie hematologii, to pacjentów moglibyśmy przyjmować być może już w lipcu. Część przejdzie na nowy oddział z onkologii. Dzięki temu zapełniony odział onkologiczny złapie trochę oddechu.

Pomieszczenia pod oddział hematologiczny są już przygotowane?

Tak, wszystko jest już gotowe. Odział będzie stanowił odrębne skrzydło, będzie usytuowany tuż przy onkologii. Na oddziale znajduje się 26 łóżek w tym 22 zwykłe i 4 intensywnego nadzoru. Pokoje są 2-3 osobowe z łazienkami. Zależy nam by pacjent w swojej chorobie mógł liczyć na komfort, mógł zachować intymność. Sanepid już dokonał odbioru. Samorząd Mazowsza, nasz organ założycielski przekazał nam 1,4 miliona złotych. Dzięki tym pieniądzom mogliśmy zrobić remont, kupić sprzęt do diagnostyki, specjalistyczną aparaturę. Na wspomniany oddział trafią pacjenci z chorobami krwi. Będą wymagać ciągłych specjalistycznych badań dlatego na oddziale powstało też odrębne laboratorium. Obecnie kompletowana jest kadra. Trzon lekarzy specjalistów już jest. Pacjenci będą więc w dobrych rękach.

Wszystko wskazuje na to, że pacjenci onkologiczni będą mogli już niebawem korzystać z radioterapii i brachyterapi w Radomskim Centrum Onkologii na Wacynie. Placówka złożyła oferty w konkursie, a 14 czerwca ma być jej oficjalne otwarcie. Można mówić o konkurencji tych dwóch placówek?

Absolutnie nie. W Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym na Józefowie działa jedyny w regionie oddział onkologiczny i osiem stanowisk do chemioterapii ambulatoryjnej. Gdy jednak w grę wchodzi radioterapia i brachyterapia, to trzeba pacjentów wozić do innych ośrodków w kraju, najczęściej do Centrum Onkologii na warszawskim Ursynowie, Mazowieckiego Szpitala Onkologicznego w Wieliszewie bądź Świętokrzyskiego Centrum Onkologii w Kielcach. To bywa kłopotliwe i kosztowne. Jeśli więc Radomskie Centrum Onkologii otrzyma kontrakt nie trzeba będzie pacjentów wysyłać na leczenie poza Radom. My będziemy mieć onkologię i jak wszystko dobrze pójdzie hematologię. Placówki na Wacynie, jak i na Józefowie będą więc współpracować i wzajemnie się uzupełniać, oferując pacjentom jak najlepszą, całościową ofertę leczenia.

Nie ma obawy, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapłaci za procedury wykonywane na oddziale hematologii, jeśli oferta Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego przejdzie konkurs pomyślnie, bo to procedury ratujące życie. Są jednak należności, których NFZ nie uregulował do tej pory z tak zwanych nadwykonań. To duże sumy?

Nnadwykonania, czyli usługi ponad kontraktowy limit mamy na łączną kwotę 30 milionów 792 tysięcy złotych. Za te w latach: 2012, 2013, 2014 toczą się postępowania w sądzie. Opiewają one na 22 miliony 355 tysięcy złotych. Zaproponowano nam wprawdzie ugodę, ale warunki jakie dyktował NFZ były nie do przyjęcia, dlatego odstąpiliśmy od tego. Za 2015 rok usług wykonanych ponad kontraktowy limit lecznica wypracowała na ponad 2 miliony złotych, a za pierwsze miesiące 2016 roku na ponad 5 milionów 532 tysiące złotych.

Pieniądze z nadwykonań byłyby dla nas ogromnym wsparciem. Radzimy sobie jak możemy, potrzeb jest wiele. Obecnie całościowe zadłużenie szpitala wynosi 100 milionów złotych.