Tragedia w Skaryszewie w bocianim gnieździe: grad zabił dwa ostatnie bocianiątka, gniazdo jest puste

- Jedno z młodych bocianów spadło z gniazda na ziemię i już nie żyje. Drugie młode leży martwe w gnieździe, możemy je zobaczyć, że się nie rusza, dzięki kamerze - mówi Daniel Rogala, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury, dzięki któremu można było oglądać na żywo ptasią rodzinę.

Przy gnieździe jest kamera. Od kwietnia wszyscy mieliśmy okazję podglądać bocianie życie i zwyczaje w gnieździe zlokalizowanym w Skaryszewie. W bocianiej rodzinie pojawiły się nawet maluchy, a obserwacja tych pięknych ptaków była dla wszystkich żywą lekcją przyrody. Niestety, natura rządzi się swoimi prawami-czwartkowa nawałnica przyniosła śmierć tegorocznych piskląt.

- W związku z tym faktem Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Skaryszewie, z ogromnym smutkiem, jest zmuszony do przerwania transmisji on-line z bocianiego gniazda - dodaje dyrektor

Podglądanie bocianiej rodziny było dla wszystkich mieszkańców gminy i miasta Skaryszew, jak również całego kraju niesamowitym doświadczeniem i źródłem emocji. Od oczekiwania na przylot bociana Mateusza, przez złożenie jaj oraz wylęg piskląt mieliśmy okazję obserwować, jak piękny i zarazem interesujący jest świat natury. Teraz przyroda pokazała swoje drugie oblicze i udowodniła, jak wielką mocą jest żywioł. Natura daje życie i je odbiera, jej świat rządzi się swoimi prawami, gdzie podstawowym zadaniem jest przetrwanie. Przykładem działania według praw natury był fakt wyrzucenia na początku tygodnia dwóch piskląt z bocianiego gniazda. Ptaki doskonale wyczuły, iż dwójka ich maluchów nie poradzi sobie w świecie przyrody, a one same nie są w stanie zapewnić wszystkim pisklętom pożywienia w okresie suszy.

Pomimo czwartkowej walki o życie maluchów, bociani rodzice przegrali pojedynek z nieprzejednaną przyrodą. Wszystkie momenty i wydarzenia w skaryszewskim gnieździe są doskonałym dowodem na to, iż natura rządzi się swoimi prawami, które należy bezwzględnie respektować.