- Nawierzchnia była tak śliska, że ratownik medyczny od razu po wyjściu z karetki pośliznął się i przewrócił – relacjonuje czytelnik, który był świadkiem zdarzeń.
Do wypadków doszło w sobotni poranek w okolicach parkingu leśnego na drodze wojewódzkiej numer 737 Radom-Kozienice na odcinku między Jedlnią a rondem na Załamanku. Serię pechowych wydarzeń zapoczątkował kierowca terenowego opla frontera, który jako pierwszy wylądował w rowie. W momencie, gdy na miejsce przyjechała karetka pogotowia i policja kilkanaście metrów dalej dachował chevrolet matiz. Jadący nim cztery kobiety ze złamaniami i ogólnymi obrażeniami ciała trafiły do szpitala. Minęło parę minut i na śliskiej nawierzchni nie wyhamował kierowca opla astra, który również wjechał do rowu. W każdym z wypadków kierowcy i pasażerowi nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE
Zobacz też: Zima na ulicach Radomia:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?