Po niedzielnym meczu z Legionovią Legionowo, który Radomiak zremisował 1:1, zrobiło bardzo gorąco zarówno na trybunach, jak i w radomskim klubie.
Był to już piąty remis "zielonych" w tym sezonie. Choć zespół wciąż jest niepokonany, głośno mówiono, że czas trenera Arkadiusza Grzyba minął. Dziś emocje nieco już opadły. Za szkoleniowcem wstawili się piłkarze, którzy w rozmowie z zarządem klubu całą winę za niepowodzenia wzięli na siebie. Sami przyznali, że z trenerem Grzybem świetnie im się współpracuje, a szkoleniowiec w kulminacyjnych momentach nie może za nich wejść i strzelać bramki.
Efektem rozmów jest decyzja, że trener Grzyb zostanie w klubie. Przynajmniej na razie, bo nie oznacza to, że władze Radomiaka nie rozglądają się za jego następcą.
W sobotę zespół zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem ligi, Ursusem Warszawa. Niewykluczone, że drużyna w już piątek wybierze się poza Radom na krótkie zgrupowanie, aby poprawić atmosferę w zespole. Być może to pomoże zespołowi przełamać niemoc strzelecką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?