Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudne wyjazdy Orła i Broni. Wiemy kto poprowadzi wierzbicką drużynę

/SzS/
Łukasz Pakos (z prawej) wcześniej grał w środku pomocy, a od niedawna ustawiany jest na lewej obronie. Trzeba przyznać, że piłkarz Broni na tej pozycji spisuje się jak dotąd bezbłędnie.
Łukasz Pakos (z prawej) wcześniej grał w środku pomocy, a od niedawna ustawiany jest na lewej obronie. Trzeba przyznać, że piłkarz Broni na tej pozycji spisuje się jak dotąd bezbłędnie. T. Klocek
W środę rozegrana zostanie 24 kolejka trzeciej ligi łódzko - mazowieckiej. Orzeł Wierzbica zagra w Warszawie z miejscowym Ursusem, natomiast radomska Broń w Rzgowie pod Łodzią grać będzie z Zawiszą. Oba spotkania rozpoczną się o godzinie 17.

W obu zespołach po ostatniej kolejce nastroje zupełnie się zmieniły. Jeszcze nie dawno Orzeł sprawił kilka niespodzianek i wyskoczył ponad strefę spadkową, zaś Broń w siedmiu kolejnych meczach nie potrafiła zwyciężyć. W sobotę radomianie wreszcie wygrali, pokonując 1:0 WKS Wieluń. Wierzbicki zespół natomiast przegrał u siebie z sąsiadem z tabeli z Mazurem Karczew 0:3. Po tej przegranej wierzbiczanie mają małe szanse na utrzymanie w lidze, a trener tej drużyny, Rafał Stąpór podał się do dymisji.
SZKOLENIOWIEC ZOSTAJE
- Rozmawiałem z Ryszardem Dyczkowskim, prezesem klubu i namówił mnie, abym został do końca sezonu. Liczę się z tym, że drużyna ma małe szanse na utrzymanie i może spaść do czwartej ligi. Najbardziej boli mnie to, że zespół nie ma ambicji, nie walczy, brakuje mu honoru. O tym muszę z zespołem porozmawiać przed wyjazdem do Warszawy - mówi trener Stąpór.
Ursus zajmuje czwarte miejsce w tabeli trzeciej ligi. To jedna z najlepszych drużyn na tym szczeblu. Wierzbiczanie do stolicy pojadą bez dwóch doświadczonych graczy, Pawła Ankurowskiego i Sebastiana Stąpóra. Obaj narzekają na kontuzje i nie wiadomo również, czy gotowi będą na sobotę, kiedy to Orzeł zagra z liderem, Legionovią Legionowo.
NOHEEM DWA MECZE
Również piłkarzy z ul. Narutowicza 9 czeka bardzo trudny wyjazdowy mecz. Zawisza Rzgów co prawda zajmuje 14 miejsce w tabeli, ale wiosną ten zespół zdobył 14 punktów i na własnym boisku nie przegrał. Zimą w Rzgowie wiele się zmieniło. Po rozsypce pierwszoligowego ŁKS Łódź kilku piłkarzy przeszło właśnie do Zawiszy, a drużynę prowadzi znany "ełkaesiak" Marek Chojnacki. Rzgowianie u siebie potrafili odprawić nawet lidera z Legionowa.
Zespół Broni na szczęście nie przejmuje się suchymi statystykami i zamierza zagrać "swoje". Po wygranej z Wieluniem, atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Za czerwoną kartkę dwa mecze musi pauzować Jayiesimi Noheem Madariola. Pozostali gracze są do dyspozycji trenera.
- Nie jesteśmy faworytem tego meczu, ale jesteśmy w stanie uzyskać tam dobry wynik - mówi trener Broni, Tomasz Dziubiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie