Trwają referenda śmieciowe w Jedlni - Letnisko i Grójcu

- Ponieważ nie ma ustawy, na mocy której gminy mogłyby przejąć obowiązek odbioru odpadów, zdecydowaliśmy, że jedynym sposobem na rozwiązanie naszych problemów jest przeprowadzenie referendum - wyjaśnia Dariusz Rzeczkowski, wójt gminy Jedlnia - Letnisko.

Musi być frekwencja

Aby głosowanie było ważne, musi w nim wziąć udział co najmniej 30 procent mieszkańców gminy.

- Na 8 tysięcy uprawnionych, swój głos musi oddać około 2,5 tysiąca osób. Wierzę w to, że nasi mieszkańcy poprą ten pomysł. W naszej gminie już prawie połowa gospodarstw ma podpisane indywidualne umowy na wywózkę. Myślę, że oni zagłosują na "tak" - twierdzi Dariusz Rzeczkowski.

Czy ludzie pójdą do urn?

- Nasza gmina jest notorycznie zaśmiecana. Chcemy tę sprawę uporządkować. Zakładamy, że jak każdy będzie płacił za wywóz śmieci, to powinno skończyć się podrzucanie śmieci - dodał Jacek Stolarski, burmistrz Grójca. - Według naszej propozycji, koszt wywozu śmieci wynosiłby miesięcznie 5 złotych od każdej osoby w rodzinie, niezależnie od ilości wytworzonych odpadów. Dla rencistów i emerytów opłata byłaby niższa o jedną złotówkę.

Żeby referendum było ważne musi w nim wziąć udział 30 procent z uprawnionych, czyli 5666 osób. Uprawnionych do głosowania jest 17 tysięcy osób. Mieszkańcy będą musieli odpowiedzieć tylko "tak" lub "nie".

- Obawiam się jednak o frekwencję, że referendum może upaść ze względu na zbyt niską ilość osób, które weźmie w nim udział - dodał burmistrz.