Tyle nieszczęścia przez kontrabas! Przedpremierowy pokaz w Teatrze Powszechnym

Po pokazie Michał Górski otrzymał wręcz naręcze kwiatów!

(fot. Barbara Koś)

Monodram Patricka Süskinda "Kontrabasista" w reżyserii Zbigniewa Rybki zaprezentował w niedzielę w Teatrze Powszechnym Michał Górski.

Kontrabasista w wykonaniu Michała Górskiego od początku budzi sympatię. Najpierw kiedy dyryguje wyimaginowaną orkiestrą i potem, kiedy prędko powraca do rzeczywistości. Niedługo ma koncert, więc swoją historię opowiada ubierając się na wieczór.

Kontrabas to wielkie pudło z dwoma otworami w kształcie stylizowanej litery f…- Posiada cztery struny! - podkreśla bohater, bo swój instrument zna na pamięć. Kocha go a jednocześnie nienawidzi winiąc kontrabas za życiowe niepowodzenia.

Skarżąc się na swój los Górski nie nadużywa ekspresji. Snuje opowieść pomagając sobie bardzo dyskretnymi środkami wyrazu, czym daje popis swoich możliwości.

A przecież kontrabas mocno zaważył na życiu muzyka. Stracił dziewczynę, bo kontrabas śledził ich związek. Nie ma szans na rozwój w orkiestrze, bo w orkiestrze liczą się tylko pierwsze skrzypce.

Grając na kontrabasie będzie zawsze tkwił przy trzecim pulpicie. Jak urzędnik.

Oprócz frustracji i żalu do życia Górski wyposaża swoją postać także w cechy komiczne. Dlatego jest bardzo prawdziwy i przekonujący. Postać 35 letniego, zagubionego w życiu muzyka, kreśli wyraziście i wzruszająco.

Życzmy mu, by wreszcie pokochała go sopranistka, Sara.

Podczas przedpremierowego pokazu Górski z miejsca zdobył widownię. Myślę że ten "Kontrabasista" stanie się ciekawą pozycją jesiennego repertuaru teatru.

- Reżyser!!! - wołał już z kwiatami Michał Gorski

(fot. Barbara Koś)

Już po premierze Michał Gorski i Zbigniew Rybka intensywnie sobie dziękowali

(fot. Barbara Koś)

Za pracę reżyserską Zbigniew Rybka otrzymał od Michała Górskiego…młotek do wbijania twórczych myśli oraz trąbkę

(fot. Barbara Koś)

Zechceny się jeszcze spotkać ...obiecywali sobie panowie
(fot. Barbara Koś)