Tysiące ludzi bawiło się na Dożynkach Powiatowo – Gminnych w Gielniowie. Tradycyjne obrzędy i dużo atrakcji

Święto plonów rozpoczęła msza święta w kościele pod wezwaniem Władysława w Gielniowie. Następnie korowód dożynkowy przeszedł na stadion Orła Gielniów. W oficjalnej części wydarzenia obok gospodarzy - Mariana Niemirskiego, starosty powiatu przysuskiego oraz gospodarza gminy Władysława Czarneckiego, burmistrza Tomasza Matlakiewicza, będą obecni wszyscy pozostali wójtowie gmin, przedstawiciele samorządu wojewódzkiego, władz wojewódzkich, parlamentarzyści. Po oficjalnych przemówieniach zasłużeni gospodarze z terenu powiatu zostali uhonorowani odznakami „Zasłużony dla rolnictwa”. Następnie odbył się obrzęd dzielenia się tegorocznym chlebem. Potem była część rozrywkowa.

Frekwencja na dożynkach była tak duża, że trudno było zaparkować samochód w odległości mniejszej niż kilometr od stadionu. Po godzinie 19 nadciągnęła czarna chmura, która skutecznie wypędziła z imprezy setki osób. Dobra zabawa trwała jednak nadal. Na scenie wystąpili: zespół Boys, Cleo, Mateusz Mijal i Milano. Na dożynkach stanęły stragany z pamiątkami, jedzeniem. Była okazja, by zjeść pieczoną kiełbaskę, czy spróbować cukrowej waty. Jedną z ciekawszych atrakcji przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich oferując smakołyki regionalne. Były pyzy, kopytka, gulasze, placki drożdżowe i ziemniaczane, kapusta z grochem, różne rodzaje bigosów, pierogi z serem, z grzybami, kapustą, skwarkami. Do tego ciasta, takie jak serniki, makowce, napoje. Organizatorzy pomyśleli też o strefie dla dzieci z licznymi atrakcjami.