Owe błędy, jak powiedział nam przewodniczący rady w Szydłowcu Marek Koniarczyk, dotyczą braku konsultacji ze Związkiem Zawodowym Funkcjonariuszy oraz Pracowników Straży Miejskich. Koło tej organizacji znajduje się przy ulicy Kilińskiego 2 w Szydłowcu. Prawnicy wojewody wskazali, że przez brak tychże konsultacji uchwała... rażąco naruszyła prawo! Opinię powinien wydać zarząd regionalny związku w Starachowicach.
- Nie byłaby ona dla nas wiążąca, podobnie jak stanowisko mazowieckiego komendanta wojewódzkiego policji. Niemniej jednak wojewoda uchylił uchwałę. To oznacza dla nas rozpoczęcie procedury od początku... - tłumaczy Koniarczyk.
Szydłowieccy samorządowcy zasięgali wiosną jedynie opinii szefa mazowieckiej policji. Była ona negatywna. Rada podjęła uchwałę o rozwiązaniu straży 30 kwietnia. Funkcjonariusze mieli pracować normalnie do końca sierpnia. Zamysłem władz było, że ich obowiązki przejmą potem policjanci, urzędnicy bądź zatrudnieni w ramach Powiatowego Urzędu Pracy. Decyzja wojewody całkowicie zmieniła sytuację. Na korzyść strażników.
- Pracujemy normalnie, czekamy na ewentualne decyzje rady - mówi Piotr Czyż, przewodniczący koła związku w Szydłowcu.
ZOBACZ też: Straszenie strażą. Straż miejska w Zabrzu chce dostępu do baz policyjnych
(TVP/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?