Wszystko z powodu remontu drogi. Kierowcy się denerwują bo czekają na przejazd nawet kilkadziesiąt minut. - Spóźniłem się do pracy ponieważ czekałem pół godziny zanim wjechałem na remontowany most - mówi mieszkaniec Skarżyska, pracujący w Radomiu, który zadzwonił wczoraj do naszej redakcji. - Wiadomo że w piątek więcej aut jedzie od strony Warszawy niż zwykle, a w poniedziałek znacznie większy ruch jest w kierunku stolicy. Drogowcy mogliby to uwzględnić regulując czas wyświetlania koloru czerwonego i zielonego - denerwuje się nasz rozmówca.
- Za Skarżyskiem mamy dwie roboty. Jedna to remont mostu na rzece, a druga to wymiana nawierzchni - wyjaśnia Joanna Pawłowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Zdajemy sobie sprawę, że oczekiwanie jest uciążliwe i długie, ale niestety wiąże się to z remontem.
Nasza rozmówczyni dziwi się pretensjom kierowców.
- W ubiegłym roku remontowana była "siódemka" w okolicach Miechowa. Trzeba było tam czekać na przejazd po 45 minut. Ludzie zatrzymywali się, chodzili na pikniki, nikt o to nie miał pretensji - stwierdza Joanna Pawłowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?