Uczeń pionkowskiego liceum zabijał wirtualnie. Potem spróbował w realu. Grozi mu 25 lat więzienia

Maciej G. ma 18 lat, w 2014 roku był uczniem pionkowskiego liceum. W styczniu na facebooku poznał 16-letnią mieszkankę Radomia, która przedstawiła się jako Kinga. Wirtualne rozmowy przerodziły się w osobistą znajomość, poznali także swoje rodziny. Podczas spotkań chłopak nie ukrywał swoich fascynacji grami komputerowymi polegającymi na pozbawianiu życia. Chcąc jeszcze bardziej jej zaimponować konfabulował też o tworzonym przez jego kolegów gangu, który zabijał ludzi.

Według radomskiej prokuratury dziewczynę zainteresowało to do tego stopnia, że chciała poznać techniki zabijania. Później zaproponowała Maciejowi G., by naprawdę zabił człowieka a ona będzie się temu przyglądała, a potem zabierze z domu ofiary jej rzeczy. Kinga, która naprawdę miała na imię Nadzieja miała też zaproponować, by ofiarą zabójstwa została jej sąsiadka.

Chłopak nie zgodził się, ostatecznie jako ofiarę wybrali 82- letnią kobietę, która mieszkała w domu "bliźniaku".
31 maja 2014 roku Maciej G. i Nadzieja weszli na podwórko a potem do domu kobiety przekonując ją, że jako uczniowie chcą zrobić z jej udziałem ankietę. Potem Maciej G. zaatakował ją od tyłu i zacisnął jej na szyi kupiony wcześniej razem z dziewczyną sznur.

Kobieta broniła się krzycząc, na pomoc ruszyła jej znajdująca się w drugim pomieszczeniu kuzynka. Maciej G. uciekł, ale tego samego dnia został zatrzymany.

W czasie śledztwa przyznał się do zaatakowania kobiety, ale jak twierdził, nie miał zamiaru jej zabić a jedynie obrabować. Prokuratura Rejonowa Radom - Wschód oskarżyła go o usiłowanie zabójstwa, co zagrożone jest karą 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocia. Proces ma się toczyć przed Sądem Okręgowym w Radomiu.

Sprawą dziewczyny zajmuje się Sąd Rodzinny i Nieletnich.