Jeszcze w tym roku miasto wystawi na sprzedaż budynki po szkole muzycznej. Uczniowie przeniosą się do nowego budynku. Później magistrat będzie szukał kupca także na pałacyk, w którym teraz pracownie ma "plastyk".
Radomska szkoła muzyczna mieści się teraz w dwóch budynkach, przy ulicy Waryńskiego i po dawnej odzieżówce przy ulicy Kilińskiego. Od 1 września uczniowie przeniosą się do nowej siedziby budowanej przy ulicy 25 Czerwca.
BĘDZIE BIUROWIEC?
Miasto chce sprzedać oba zwolnione przez nich budynki. Trwa właśnie wycena nieruchomości. Przetargi mają być ogłoszone jeszcze w tym roku.
- Chcemy, żeby nowy właściciel znalazł się przed zimą - mówi Igor Marszałkiewicz, wiceprezydent Radomia. - Inaczej będziemy musieli ponosić niemałe koszty utrzymania budynków.
Jak przekonuje Igor Marszałkiewicz oba budynki są w złym stanie technicznym, wymagają kapitalnych remontów. Przy ulicy Kilińskiego trzeba by wymienić między innymi instalację centralnego ogrzewania, wstawić nowe okna i wykonać elewację.
- Mam nadzieję, że powstanie tam biurowiec - mówi Igor Marszałkiewicz. - To nowy właściciel zdecyduje, czy remontować stary budynek, czy go wyburzyć i postawić coś nowego. Jeśli chodzi o budynek przy ulicy Waryńskiego nie przewidujemy możliwości wyburzenia.
PAŁACYK TEŻ DO SPRZEDAŻY
Pomysł wystawienia na przetarg budynków pojawiła się kilka tygodni temu. Równocześnie gruchnęła informacja o tym, że miasto chce sprzedać także zabytkowy pałacyk towarzystwa kredytowego przy fontannach. Swoje pracownie ma tam sąsiadujący ze szkołą muzyczną plastyk.
- Dopóki nie wybudujemy nowych pracowni dla szkoły plastycznej o sprzedaży pałacyku nie ma mowy - mówi Ryszard Fałek, wiceprezydent Radomia odpowiedzialny za oświatę.
Pracownie mają być wybudowane na tyłach plastyka. Są tam teraz parterowe barki. Istnieje też możliwość rozbudowy szkoły od frontu, od ulicy Kilińskiego.
- Nie wiem teraz, czy baraki będą rozebrane i na ich miejsce stanie coś nowego, czy nadbudujemy górę. Na pewno chcemy, żeby tam były pracownie dla uczniów - mówi Ryszard Fałek. - Myślę, że znajdzie się też miejsce na niewielką salę gimnastyczną, tam nie ma w końcu wielu uczniów.
W tym roku w miejskiej kasie znajdą się pieniądze na koncepcję rozbudowy. W przyszłym roku można byłoby ogłosić przetarg na projekt.
- W 2012 roku mogłaby się rozpocząć budowa. W 2014 roku plastyk miałby nowe pracownie - wylicza Igor Marszałkiewicz. - Dopiero wtedy można byłoby sprzedać pałacyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
