Uczniowie z Wyśmierzyc mają nową świetlicę. Piękną i kolorową. rodzice i pracownicy szkoły zrobili remont

Do tej pory w Publicznej Szkole Podstawowej nie było świetlicy z prawdziwego zdarzenia, dzieci miały swoje miejsce w szkolnej stołówce.

- To była świetlica z nazwy. Dlatego postanowiłam, że trzeba coś z tym zrobić. Musiał "odgruzować" jedno z pomieszczeń na piętrze szkoły i tam przenieśliśmy pokój nauczycielski z parteru. A w jego miejsce, właśnie na parterze powstała nasza nowa świetlica - mówi Urszula Imbor, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Wyśmierzycach.

Potrzebny był jednak remont. W sali położona została nowa podłoga, pieniędzy pochodziły z budżetu przekazanego przez Urząd Miejski w Wyśmierzycach. Wymieniono oświetlenie. Trzeba było wyrównać i pomalować ściany, położyć płytki w kąciku z umywalką, złożyć meble.

- Tym wszystkim zajęli się rodzice naszych uczniów. Bardzo im dziękuję, także w imieniu dzieci - mówi Urszula Imbor. - W ferie z rodzicami do remontu przychodziły też dzieci, pomagali nasi pracownicy. I tak w czasie ferii udało się wszystko zrobić.

Do tego na ścianach powstały kolorowe rysunki z postaciami z bajek. To dzieło Karoliny Zych, absolwentki szkoły w Wyśmierzycach. W kolorowaniu rysunków pomagały też dzieci.

- Dzięki wszystkim, którzy się zaangażowali udało się przygotować piękną świetlicę za niewielkie pieniądze, ale nakład pracy wszystkich był naprawdę duży - podkreśla Urszula Imbor.

W świetlicy stanęły nowe szafki, a ze szkolnych magazynów wyciągnięto niewykorzystywane kolorowe, miękkie klocki, które już są w użyciu. - One były kupione już wcześniej, ale leżały i się kurzyły. Nasze panie woźne wszystko umyły, zdezynfekowały i dzieci mają zabawę - opowiada Urszula Imbor.

- Ta świetlica było bardzo potrzebne, pierwsza grupa uczniów przyjeżdża do szkoły kilka minut po godzinie 7 rano i godzinę czeka na lekcje. Później, po lekcjach uczniowie czekają na rodziców, albo na autobus i też będą tam spędzać czas - dodaje dyrektor Imbor.