36-letnia Małgorzata B. zajmował się księgowością w szkole od 2004 roku. Wiosną 2010 roku Urząd Miejski zarządził tam kontrolę finansową. Okazało się wówczas, że w kasie brakuje pieniędzy, a dokumentacja księgowa była fałszowana. Sprawa trafiła do prokuratury, Małgorzata B. przestała być księgową i stała się podejrzaną.
Śledztwo prowadziła radomska prokuratura. Kobiecie zarzucono podrabianie czeków i listy zapomóg, nie wpłacanie pieniędzy do kasy, oszustwa i malwersacje finansowe na łączną kwotę ponad 40 tysięcy złotych.
Ona sama przyznała się do winy, choć nie do wszystkich zarzutów. Tłumaczyła, że do oszustw zmusiła ją trudna sytuacja materialna i osobista. Będąc już podejrzaną zwróciła zdobyte nielegalnie pieniądze.
Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Okręgowym w Radomiu, kobiecie ze względu na to, że zarzuty dotyczyły fałszowania papierów wartościowych, jakim są czeki, groziła kara od 5 do 25 lat pozbawienia wolności. Prokurator domagał się skazania podejrzanej na 5 lat więzienia, ona sam prosiła o łagodną karę. Wyrok zapadł w środę.
Kobieta została skazana na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?