Ulica Marii Fołtyn w Radomiu tonie w wodzie i błocie. A może to być wizytówka przemysłowego Radomia

Ulica jest w fatalnym stanie technicznym, nie ma chodnika, ścieżki rowerowej, wystarczającej ilości miejsc parkingowych. Sama ulica składa się z płyt betonowych z wieloma ubytkami.

- Przedsiębiorcy należą do ludzi, którzy z byle powodu nie skarżą się, ale nam jest naprawdę wstyd z powodu stanu tej ulicy. Przecież do firm w tej części miasta przyjeżdżają kontrahenci z Polski, ale też przedstawiciele ważnych korporacji. Jak taka ulica świadczy o mieście ? Budują się w tym miejscu nowe obiekty, są jeszcze działki, które mogą być wykorzystane przez inwestorów, ale stan drogi wszystkich odstrasza – mówi chcący
zachować anonimowość przedsiębiorca z Radomia.

Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku przedsiębiorcy działający przy ulicy Marii Fołtyn apelowali do radnych, przy przyspieszyli kwestię remontu ulicy. Pod petycją podpisało się 18 przedsiębiorców, ale szacuje się, że cały remont może dotyczyć nawet dwóch tysięcy ludzi pracujących w pobliżu i dojeżdżających do pracy. Do tego dochodzą kontrahenci. Obecnie ulica dodatkowo rozjeżdżana jest przez kierowców, którzy z powodu prac budowlanych nie mogą korzystać z Ronda Kozienickiego i przeciskają się przez podziurawioną ulicę Marii Fołtyn.

Radni miejscy zgodzili się na umieszczenie przebudowy ulicy w wieloletnim programie inwestycyjnym. Zlecono też wykonanie projektu budowlanego. Tymczasem w połowie maja miasto obwieściło, że z powodu koronawirusa spadają dochody z tytułu udziału w podatku dochodowym. Mniejsze są też wpływy z podatku od nieruchomości. Dlatego miasto zawiesiło realizację części zaplanowanych na ten rok inwestycji. Na liście tych inwestycji znalazła się budowa ulicy Marii Fołtyn.