Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urząd pracy będzie podzielony. Przybędzie pracy? Tak, dla urzędników

Redakcja
Starosta wypowiedział prezydentowi umowę i będą dwa miejsca obsługi bezrobotnych.

Starosta radomski wypowiedział porozumienie, na podstawie którego Powiatowy Urząd Pracy obsługiwał bezrobotnych z terenu miasta.

- Stało się to 21 czerwca ze skutkiem od 1 stycznia przyszłego roku. Powodem wypowiedzenia jest brak porozumienia z miastem w sprawie współfinansowania urzędu - mówi Marek Oleszczuk, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Radomiu.

W komunikacie sporządzonym przez kancelarię prezydenta Radomia czytamy, że powodem wypowiedzenia ze strony PUP jest baza lokalowa, uniemożliwiająca dalszą obsługę tak dużej ilości osób.

W czwartek po południu w tej sprawie spotkali się: starosta radomski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy i przedstawiciele miasta w tym wiceprezydent Anna Kwiecień.

Miasto deklaruje utworzenie miejskiego urzędu pracy, by prowadzić obsługę bezrobotnych z Radomia. Sprawa ma być poruszona na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Magistrat zamierza powołać pełnomocnika prezydenta do spraw tworzenia i organizacji jednostki, która powinna działać od stycznia przyszłego roku.

- Na razie nie ma więcej szczegółów w sprawie, ponieważ spotkanie zainteresowanych dopiero co się odbyło - usłyszeliśmy od Ryszardy Kitowskiej z kancelarii prezydenta.

Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu obsługuje 25 tysięcy 758 bezrobotnych, 19 tysięcy 426 to osoby z Radomia, 6 tysięcy 332 z terenu powiatu.

-Powiat ponadto samodzielnie prowadzi filie, miasto nie dokłada nic do ich działalności. Powiat ziemski ponosi 63 procent kosztów funkcjonowania urzędu, miasto 37 procent kosztów, które są przeznaczane na działalność bieżącą PUP, wzbraniając się przed łożeniem na remonty i inwestycje - czytamy w komunikacie nadesłanym przez Starostwo Powiatowe w Radomiu.

Remonty jak informuje rzecznik prasowy starostwa dyktowane są wymogami Unii Europejskiej. Rzecznik wymienia tworzone Centrum Aktywizacji Zawodowej przy ulicy Księdza Łukasika, które łącznie z wyposażeniem kosztowało 1,5 miliona złotych.

- Miasto nie dołożyło ani grosza - tłumaczy Marek Oleszczuk i dodaje, że zdarzają się też przypadki, że miasto nie przekazuje całych kwot, jakie otrzymuje na działalność Urzędu z Ministerstwa Finansów. Chodzi o środki na przeciwdziałanie bezrobociu.

- Ten fakt miał miejsce przed kilkoma miesiącami, kiedy to miasto zatrzymało u siebie około 450 tysięcy złotych ze środków z części równoważącej subwencji - usłyszeliśmy od rzecznika starostwa.

Przedstawiciele magistratu jak również władze powiatu ustaliły, że rozmowy we wspomnianej sprawie będą kontynuowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie