Urzędnicy chcieliby zarabiać jeszcze więcej

Ile zarabiają radomscy urzędnicy

W jednostkach samorządowych funkcjonują tak zwane grupy zaszeregowania. Są widełki określające minimalną i maksymalną pensje pracownika w poszczególnych grupach. To jednak tylko płaca zasadniczego. Do niej doliczane są dodatki: stażowy, specjalny i funkcyjny. W radomskim magistracie młodszy referent zarabia średnio 1,6 tysiąca złotych. Średnia dla referenta to 1,8 tysiąca złotych, dla podinspektora 2,1 tysiąca złotych, a dla inspektora 2,8 tysiąca złotych. Kierownik zarabia średnio 4,4 tysiąca złotych, a dyrektor około 6 tysięcy złotych.

O podwyżki pracownicy urzędu upominają się już od jakiegoś czasu. We wtorek związkowcy będą rozmawiać o tym z prezydentem Andrzejem Kosztowniakiem i bezpośrednio odpowiedzialnym za sprawy pracownicze sekretarzem miasta.

NIE MA KASY

Na pensje dla miejskich urzędników w tegorocznym budżecie miasta zarezerwowano około 25 milionów złotych. To o kilkaset tysięcy złotych mniej niż w 2009 roku.

- W tym roku mamy jednak o 20 etatów więcej, bo zwiększamy obsadę miejskiego monitoringu - mówi Rafał Czajkowski. - Pieniędzy na podwyżki nie mamy, chyba, że znajdą się dodatkowe pieniądze.

O tym, że podwyżek w magistracie nie będzie związki zawodowe były informowane już w ubiegłym roku, jeszcze przed uchwaleniem budżetu.

- Rozmawiałem wtedy ze związkowcami - twierdzi Rafał Czajkowski.

BĘDĄ ROZMAWIAĆ

Jak przekonuje sekretarz związkowcy do tej pory związkowcy nie stawiali konkretnych żądań. Chcą o podwyżkach porozmawiać w imieniu pracowników.

- Podwyżek nie było w 2009 roku, ale na ten rok też nie były planowane - twierdzi Rafał Czajkowski. - Mamy jakieś oszczędności, bo ktoś jest na zwolnieniu, ktoś inny na urlopie bezpłatnym. Ale to wolałbym wydać na nagrody, bo tych ludzi zastępują inni i wykonują ich pracę.