Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy kazali jej zapłacić za "kopertę" na auto

Izabela GAJEWSKA
- Tu zaraz jest ruchliwa ulica, dlatego wymalowanie koperty przed kamienicą mija się z celem - pokazuje miejsce przed domem pani Agnieszka. - Któryś z synów może wybiec prosto pod samochód.
- Tu zaraz jest ruchliwa ulica, dlatego wymalowanie koperty przed kamienicą mija się z celem - pokazuje miejsce przed domem pani Agnieszka. - Któryś z synów może wybiec prosto pod samochód. T. Klocek
Pani Agnieszka ma trzech synów, dwóch z nich to bardzo chore dzieci. Kobieta prosiła, żeby zarządca budynku, w którym mieszkają, namalował na podwórzu kopertę. Usłyszała, że będzie ją to kosztować 100 złotych miesięcznie.

O rodzinie Starzomskich pisaliśmy w piątkowym wydaniu "Echa Dnia". Rodzice "trzech muszkieterów" na co dzień zmagają się z chorobą synów i starają się zdobyć pieniądze na ich rehabilitację i leczenie.

ZA 100 ZŁOTYCH

Rodzina mieszka w nowym budynku przy ulicy Reja 12/14. Ich mieszkanie mieści się na parterze i jest przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Najstarsze dziecko Agnieszki i Pawła Starzomskich, Kacper, jest chore - ma zespół Downa, wadę serca i problemy urologiczne. Rodzina chce, żeby administracja budynku wymalowała na podwórzu kopertę, miejsce parkingowe dla niepełnosprawnych.
TAM NIE MA MIEJSC

- Codziennie rano odwozimy chłopców do szkoły. Dzieci są ruchliwe, biegają. Nie zawsze mam miejsce, żeby postawić samochód na podwórku, a koperta bardzo ułatwiłaby nam życie - mówi pani Agnieszka. - Jakiś czas temu rozmawiałam w tej sprawie w Administratorze, który jest zarządcą kamienicy. Powiedziano mi, że będzie to kosztować mnie 100 złotych miesięcznie, ale mogą mi namalować miejsce od strony ulicy - opowiada kobieta. - Na to się nie zgodziłam, bo boję się o bezpieczeństwo synów. Parking przed domem jest tuż przy ruchliwej ulicy - tłumaczy Agnieszka Starzomska. - Jak ja mam upilnować trzech synów naraz? Aż strach pomyśleć, co się stanie, kiedy któryś z nich wybiegnie na jezdnię. Czy administracja nie mogłaby pójść na rękę chorym dzieciom?

ZMIENILI ZDANIE

O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Karola Friemana, prezesa Radomskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Administrator, które zarządza budynkiem. - W projekcie tej kamienicy nie było mowy o miejscach parkingowych w podwórzu. Koperta mogłaby tam powstać, ale nie ma mowy o żadnych opłatach. Nawet jeśli podczas jakichś rozmów pani usłyszała o płatnościach, to nie jest to stanowisko spółki, tym bardziej że do zarządcy nie wpłynęło podanie o miejsce parkingowe - zaznacza Frieman. - Jeśli takie wpłynie, zajmiemy się sprawą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie