Uważaj na sms-owych oszustów! Zamiast wielkiej wygranej mogą być wielkie....rachunki

Gdzie po pomoc?

Gdzie po pomoc?

Jeśli czujesz się oszukany, wprowadzony w błąd, jesteś ofiarom nieuczciwych praktyk, obiecano Ci nagrodę, za na przykład odesłanie SMS-a pod wskazany numer, a jej nie otrzymałeś, możesz szukać u rzecznika praw konsumenta.

Nie tylko loterie SMS-owe

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów informuje, że każdy konsument może samodzielnie sprawdzić cenę smsa na podstawie jego numeru. Jak to zrobić? Jeżeli zaczyna się na 7, ceną będzie druga liczba, doliczając VAT. Jeżeli zaczyna się na 9 - cena to dwie następne liczby - w przypadku numeru 935*** jego koszt to 35 złotych plus VAT.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi nie tylko postępowania dotyczące loterii SMS-owych. Wątpliwości wzbudzają niejasne informacje na stronach internetowych oferujących różne testy. Odpowiadając na pytania, można sprawdzić iloraz inteligencji, albo datę swojej śmierci czy końca świata. W takim przypadku SMS jest sposobem na poznanie wyników quizu, a także płatnością za usługę. Jego cena ustalana jest przez usługodawcę i często bardzo wysoka. Nie może jednak wprowadzać w błąd, a konsument powinien wiedzieć ile ostatecznie będzie musiał zapłacić za poznanie swojego ilorazu inteligencji.

Uważaj, bo SMS - z obietnicą wygranej, może być oszustwem. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi obecnie osiem postępowań dotyczących konkursów SMS -owych i wszczyna kolejne.

SMS-y z obietnicą wygrania samochodu, wycieczki, czy gotówki to utrapienie posiadaczy telefonów komórkowych. Jeśli odpiszesz choć na jeden, czeka cię długa i kosztowna zabawa. Przekonała się o tym pani Joanna.

- Otrzymałam wiadomość, że wylosowano mnie i mam szansę wygrać samochód. Odesłałam sms pod wskazany numer. Dość, że nadal jeżdżę autobusem, bo samochodu nie dostałam, to nie mogę uwolnić się od kolejnych wiadomości - mówi pani Joanna.

Statystyczny Polak jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wysyła tygodniowo 30 smsów i prowadzi 38 rozmów. Rekordziści piszą ponad 50 wiadomości. Wiele z nich może być bardzo kosztownych, zwłaszcza, gdy stanowią miły wstęp do udziału w mniej miłym już konkursie.

Do udziału w nim, gwarantującym wygraną, gdy tylko wyślesz pod wskazany adres wiadomość tekstową zachęcają często popularni aktorzy, prezenterzy, osoby powszechnie znane. Nie wszystkie jest jednak zgodne z prawem.

- Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi obecnie osiem postępowań w sprawie smsowych loterii. Wszczęte jest też postępowanie w sprawie organizatora konkursu Pusty sms - informuje Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK i dodaje, że informowanie, o tym, że konsument bezwarunkowo wygra nagrodę po wysłaniu SMS-a, gdy na prawdę odbywa się to na innych zasadach, jest niezgodne z prawem.

A na jakie wiadomości najczęściej skarżą się konsumenci?

- Pilne. Po raz ostatni Kierownik Loterii wzywa posiadacza numeru (…) do wysłania 1 sms-a (…) Blankiet przekazu 10.000 zł czeka

-(Twoje imię) powinieneś wygrać BMW (...)
- Serdecznie gratulujemy! Departament chce Ci wpłacić 10.000 złotych.
Urzędnicy sprawdzają czy odbiorcy smsów mogli zostać wprowadzeni w błąd, co do ceny wiadomości. Jak się okazuje, najdroższe SMS-y wysyłane w tak zwanych loteriach mogą kosztować nawet 35 złotych plus VAT!

- Osoby, które zostały wprowadzone w błąd powinny skorzystać z pomocy miejskich rzeczników konsumentów - radzi Małgorzata Cieloch.

Dochodzenie swoich praw może ułatwić ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Daje konsumentom możliwość skierowania sprawy do sądu. W takim przypadku to przedsiębiorca musi, przed sadem udowodnić, że stosowana przez niego praktyka nie wprowadzała klientów błąd.